Mieszkańcy jednego z olsztyńskich osiedli obawiają się, że stracą dogodny wjazd – informuje Gazeta Wyborcza. Teren, na którym się znajduje, stanowi własność Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej. Jest się czego bać?
Nietypowy problem mieszkańców
Mieszkańcy osiedla Premium, zlokalizowanego na terenie byłego poligonu pomiędzy Nagórkami a Jarotami, za marketem Carrefour, mają nietypowy problem.
Na etapie zakupu mieszkań deweloper zapewniał, że nowe osiedle jest najlepiej skomunikowanym w całym Olsztynie. „Szybki dojazd do centrum, obwodnicy oraz południowych dzielnic: Jarot, Nagórek i Pieczewa” – zachęcał potencjalnych klientów.
Teraz mieszkańcy boją się, że zostaną tego dojazdu pozbawieni.
Wjazd na terenie Straży Granicznej
Na osiedle Premium można wjechać z dwóch stron: albo od ulicy Szymborskiej, na wysokości masztu radiowo-telewizyjnego, albo od ulicy Krasickiego, naprzeciwko V Liceum Ogólnokształcącego. I to właśnie ten drugi wjazd wzbudza obawy mieszkańców.
Dlaczego?
Otóż właścicielem działki, na której jest zlokalizowany wjazd, jest Warmińsko-Mazurski Oddział Straży Granicznej. Mieszkańcy zastanawiają się, co będzie, jeśli w przyszłości właściciel działki się zmieni. Może przecież zechcieć zastosować inne rozwiązania komunikacyjne i tym samym „odebrać” im dogodny wjazd, prowadzący do głównych arterii Olsztyna.
Sprawą zainteresował się radny z tego terenu Tomasz Głażewski.
– Jest to niewielki fragment całej drogi wjazdowej, ale za to kluczowy, bo leżący na początku, tuż przy ulicy Krasickiego – powiedział „Gazecie Wyborczej” samorządowiec.
Interpelacja radnego
Radny złożył do prezydenta Olsztyna (wtedy jeszcze to stanowisko piastował Piotr Grzymowicz) interpelację w tej sprawie, w której sugerował, aby ratusz za pośrednictwem Urzędu Wojewódzkiego wystąpił do Straży Granicznej z wnioskiem o wyłączenie obszaru, na którym znajduje się wjazd na osiedle, spod jej zarządu.
„Taka zmiana sposobu zarządzania dawałaby większą pewność trwałości przyszłego chodnika czy ciągu pieszo rowerowego, drogi. Po takiej zmianie zarządzającym tym niewielkim fragmentem w imieniu Skarbu Państwa byłby Prezydent Olsztyna” – uzasadniał radny Głażewski swój pomysł.
– To drobna korekta, która dałaby mieszkańcom pewność funkcjonowania wjazdu. Poza tym miasto i tak już dba o ten kawałek jak o własny, zatem to oficjalne przejęcie byłoby wskazane – powiedział.
Ratusz zwrócił się do Straży Granicznej
Ówczesny prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz, odpowiadając radnemu, przyznał, że formalnie istnieje możliwość przekazania miastu części gruntu, o ile pogranicznicy go nie potrzebują, z tym, że na to musiałby się zgodzić Komendant Główny Straży Granicznej.
„W związku z powyższym oraz mając na uwadze pozytywną opinię Zarządu Dróg Zieleni i Transportu, w celu zapewnienia dostępu do ciągu komunikacyjnego mieszkańcom ww. osiedla wystąpię z propozycją do Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej o rozważenie możliwości modyfikacji zakresu trwałego zarządu części działki” – zapowiedział Piotr Grzymowicz.
Straż Graniczna ma swoje plany
Okazuje się jednak, że pogranicznicy mają plany inwestycyjne związane z tą konkretną działką i nie są zainteresowani jej oddawaniem. Nieoficjalnie chodzą słuchy, że miałaby tu powstać nowa siedziba W-MOSG, ale nikt tych plotek nie potwierdził.
Mirosława Aleksandrowicz, rzeczniczka Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej, zwraca uwagę na dość istotny aspekt, którego nie wzięli pod uwagę ani były prezydent, ani składający interpelację radny.
„W-MOSG, jako sprawujący trwały zarząd nieruchomością Skarbu Państwa, nie ma możliwości odsprzedaży części nieruchomości” – zaznaczyła rzeczniczka.
Radny jest zadowolony
Straż Graniczna więc części działki miastu nie odda, ale radny Głażewski i tak jest zadowolony. Odpowiedź pograniczników może wskazywać na to, że nie będzie sytuacji, w której interesujący go teren zostałby przekazany nieznanemu zarządcy.
– Wierzę też, że miastu uda się jednak wynegocjować przejęcie tego kawałka wjazdu, z którego w przyszłości mogliby przecież korzystać również pracownicy Straży Granicznej. To rozwiązanie sprawiłoby, że każda ze stron byłaby zadowolona – uważa radny Tomasz Głażewski.
źródło: Gazeta Wyborcza
Premium???
– Gdzie mieszkasz? – Na Osiedlu Premium! ;-D Kto te nazwy wymyśla??