W Kętrzynie, na terenach po byłej cukrowni, szykuje się przełomowa zmiana krajobrazu gospodarczego. Orlen Południe, należący do Grupy ORLEN, ogłosił już we wrześniu 2024 roku plany budowy nowoczesnej tłoczni oleju rzepakowego. Inwestycja, warta około 850 mln zł, nie tylko przyczyni się do wzrostu zapotrzebowania na rzepak od polskich rolników, ale również stworzy nowe miejsca pracy w regionie.
Inwestycja o strategicznym znaczeniu
Projekt tłoczni w Kętrzynie, zaplanowany do realizacji w pierwszej połowie 2024 roku, ma za zadanie przerobić rocznie 500 tysięcy ton rzepaku, produkując 200 tysięcy ton oleju. Olej ten znajdzie zastosowanie przede wszystkim w produkcji niskoemisyjnych biopaliw. Są to ambitne cele koncernu w zakresie biopaliw, które mają zapewnić Grupie ORLEN pozycję lidera w tym segmencie na rynku regionalnym.
Realizacja projektu będzie możliwa dzięki współpracy z konsorcjum firm Polimex Mostostal S.A. i AB Industry S.A., które zajmą się budową tłoczni „pod klucz”, stosowna umowa została zawarta 21 września 2023 roku. Planowane zakończenie budowy przewidziano na połowę 2026 roku. Tłocznia w Kętrzynie to kolejny etap w realizacji strategii ORLEN2030, zakładającej znaczące zwiększenie wykorzystania biododatków w produkcji paliw.
Korzyści dla rolników i środowiska
Inwestycja ma zapewnić stały odbiór rzepaku od polskich producentów rolnych, co przyczyni się do stabilizacji ich dochodów. W kontekście rosnącej świadomości ekologicznej tłocznia będzie również elementem wspierającym produkcję paliw przyjaznych dla środowiska. Biokomponenty, będące wynikiem procesu produkcji, pomogą w ograniczeniu zapotrzebowania na ropę naftową oraz w zagospodarowaniu odpadów, co stanowi istotny krok w kierunku zwiększania niezależności energetycznej i dywersyfikacji źródeł surowców.
Wpływ na lokalną gospodarkę
Budowa tłoczni to nie tylko nowe miejsca pracy. Oczekuje się, że inwestycja przyciągnie dodatkowe usługi i przedsiębiorstwa, generując dalszy rozwój ekonomiczny regionu. Karol Lizurej, zastępca burmistrza Kętrzyna i ubiegający się o stanowisko burmistrza w nadchodzących wyborach samorządowych, podkreślił, że projekt nie jest obietnicą przedwyborczą, lecz realnym planem rozwoju miasta i okolic. Współpraca z lokalnymi firmami ma szansę przyczynić się do zatrzymania znaczącej części z inwestowanych 850 mln zł w regionie. Polimex Mostostal S.A czeka obecnie na uprawomocnienie się wszelkich pozwoleń na budowę.
Karol Lizurej ma nadzieję, że pierwsza łopata pod budowę zostanie wbita już w kwietniu.