4 C
Olsztyn
niedziela, 22 grudnia, 2024
reklama

Kandydat na prezydenta Olsztyna uczestniczył w polowaniu, podczas którego zabito zwierzę pod ochroną

OlsztynKandydat na prezydenta Olsztyna uczestniczył w polowaniu, podczas którego zabito zwierzę pod...

Skandal na polowaniu w gminie Purda na Warmii wzbudza kontrowersje w całej Polsce. Jak podaje Wirtualna Polska (WP) zabito łosia, który jest objęty gatunkową ochroną. Grozi za to kara pozbawienia wolności do lat 3. Wśród uczestników polowania był prezes Naczelnej Rady Łowieckiej i kandydat na prezydenta Olsztyna były siatkarz Marcin Możdżonek, który w rozmowie z WP twierdzi, że nie był świadkiem tego zdarzenia.

Zarówno policja, jak i olsztyńska prokuratura podjęły śledztwo w tej sprawie prowadzone pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Olsztyn-Południe. Postępowanie dotyczy naruszenia Ustawy o ochronie zwierząt, a konkretnie art. 35 ust. 1, który przewiduje karę do 3 lat więzienia za zabijanie lub uśmiercanie zwierząt w sposób niezgodny z prawem.

Sprawa stała się głośna, gdyż wśród uczestników polowania był Marcin Możdżonek, były siatkarz i publiczna postać. Możdżonek zaznacza, że był obecny na polowaniu, ale nie był świadkiem zabicia łosia i po zorientowaniu się o incydencie poprosił organizatora o wezwanie policji, która pojawiła się na miejscu zdarzenia około godziny 21.

Informacje dotyczące zdarzenia i jego okoliczności są wciąż przedmiotem dochodzenia. Policja zabezpieczyła łuskę, która może mieć związek z postrzeleniem zwierzęcia. Czynności w tej sprawie prowadzone są z dużą starannością, gdyż pierwsze godziny po zdarzeniu są kluczowe dla zabezpieczenia materiału dowodowego. Karolina Kuszlewicz, ekspertka w dziedzinie prawa, podkreśla trudności dowodowe w tego typu sprawach i wskazuje na konieczność rzetelnego zabezpieczenia dowodów oraz przesłuchania świadków.

Marcin Możdżonek wyraził opinię, że odpowiedzialny za śmierć łosia powinien zostać wykluczony z Polskiego Związku Łowieckiego i ponieść pełną odpowiedzialność. Incydent pokazuje potrzebę zmian zasad bezpieczeństwa i odpowiedzialności wśród myśliwych.

Sprawa zabitego łosia może zostać przekazana do innego okręgu prokuratury z powodów proceduralnych, co jest obecnie rozważane przez olsztyńską prokuraturę. Ostateczna decyzja w tej kwestii będzie należała do Prokuratury Regionalnej w Białymstoku.

Wypadek w gminie Purda podkreśla znaczenie ochrony przyrody i odpowiedzialnego podejścia do polowań. Wywołał on też szereg pytań o zasady etyczne i prawne regulujące polowania w Polsce, a także o konsekwencje, jakie niosą za sobą działania sprzeczne z tymi zasadami.

źródło: Wirtualna Polska

Zapisz się do naszego newslettera

Wysyłamy tylko najważniejsze wiadomości

36 KOMENTARZY

36 komentarzy
Najlepsze
Najnowsze Najstarsze
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Myśliwi mordercy zwierząt
11 marca 2024 20:06

Straszne i obrzydliwe. Nigdy w życiu nie zagłosuje na tego mordercę zwierząt i na faceta który oprócz znanego nazwiska nic nie znaczy dla miasta.

Obywatel
11 marca 2024 20:35

Niech kandydat na Prezydenta opowie jak kłusował!! Co gdy do sieci wypłyną zdjęcia nocne z kłusowania z noktowizja
Gdy w nocy jest zabronione polowanie. Sprzęt Pana kandydata kosztował kilkanaście tysięcy złoty. Ludzie którzy z nim strzelali boją się aby to nie wyciekło.

Polecane