Olsztyn, znany z posiadania jednej z najnowocześniejszych sieci tramwajowych w Polsce, ma ambitne plany na przyszłość. Miasto zamierza złożyć wniosek o dofinansowanie projektu rozbudowy swojej floty tramwajowej w ramach programu Polska Wschodnia. Do końca stycznia planowane jest złożenie wniosku o środki na zakup nowego taboru oraz budowę nowej zajezdni dla autobusów.
Nowe linie tramwajowe i plany inwestycyjne
W ostatnich latach, dzięki funduszom unijnym, Olsztyn zrealizował budowę dwóch nowych linii tramwajowych na Jaroty i Pieczewo, które skomunikowały te rejony z centrum miasta oraz Dworcem Głównym. Powstała również nowoczesna zajezdnia tramwajowa, która następnie została rozbudowana.
W ramach kolejnej fazy inwestycji miasto planuje skoncentrować się na zakupie nowych pojazdów autobusowych i tramwajowych. Z przyznanych 45 milionów euro w ramach funduszy dla Polski Wschodniej, które wraz z wkładem własnym wyniosą około 240 milionów złotych, Olsztyn planuje budowę zajezdni na około 100 autobusów przy ulicy Sikorskiego, zakup 20 autobusów elektrycznych, a także 6 nowych tramwajów.
Początkowo rozważano zakup trzech tramwajów, ale zdecydowano o zwiększeniu tej liczby. Jak wyjaśnia prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz, celem jest zapewnienie ciągłości pracy na nowych trasach oraz przygotowanie miasta na przyszłe potrzeby komunikacyjne.
Strategiczne plany zakupu nowych pojazdów
Aktualnie Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Olsztynie posiada 27 tramwajów, w tym 15 solarisów i 12 durmazlarów. Olsztyn miał możliwość zamówienia dodatkowych tramwajów z Turcji do końca 2022 roku, ale z tej opcji ostatecznie nie skorzystano.
Zakup większej liczby tramwajów jest uzasadniony nie tylko potrzebami komunikacyjnymi miasta, ale także ekonomicznymi. Dłuższe serie produkcyjne przekładają się na niższe ceny jednostkowe oraz większe zainteresowanie producentów. Dodatkowo, z uwagi na naturalne zużycie taboru i konieczność jego regularnego serwisowania, większa liczba pojazdów pozwoli na utrzymanie wysokiego standardu usług komunikacyjnych w mieście.
źródło: Gazeta Wyborcza
Miałoby to sens, gdyby tramwaje jeździły na lubelską do cementowej. W innym przypadku towarowa i lubelska gdzie pracują tysiące osób – dojeżdżają samochodami.
Grzymowicz artykuły do tko pisze?