Olsztyńscy kryminalni, zatrzymali 30- latka odpowiedzialnego za kradzież opla. Mężczyzna usłyszał już zarzut kradzieży auta do którego się przyznał. Skradziony pojazd, odnaleźli policyjni wodniacy nad jeziorem Bartąg. Auto było spalone. Jak się okazało, zniszczenia kradzionego pojazdu dokonała inna osoba. Mężczyzna ten ukrywa się przed organami ścigania. Jak mówią policjanci, zatrzymanie go to tylko kwestia czasu.
Do kradzieży opla doszło na jednym z olsztyńskich osiedli w nocy z 23/24 listopada br. Policjanci od razu zajęli się ustalaniem, kto jest odpowiedzialny za to przestępstwo.
2 grudnia w godzinach popołudniowych, olsztyńscy wodniacy podczas patrolowania terenu przyległego do jeziora Bartąg, znaleźli skradzione auto, które było spalone.
Kryminalni z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie ustalili, kto stoi za kradzieżą tego pojazdu. Policjanci ustalili jego miejsce pobytu i zatrzymali, w jednej z miejscowości pod Olsztynem. Okazał się nim 30- letni mężczyzna, poszukiwany także do odbycia kary 8 miesięcy pozbawienia wolności, za inne przestępstwa..
Dariusz M. usłyszał już zarzut kradzieży samochodu, do którego się przyznał. Mężczyzna, nie był jednak w stanie, w racjonalny sposób wytłumaczyć, dlaczego to zrobił.
Za to przestępstwo, grozi mu kara nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie, dotarli do innej osoby mającej związek z tą sprawą. Jak ustalili policjanci, po kradzieży opla, 30- latek wraz z kolegą pojechał na spotkanie ze znajomym, gdzie wspólnie spożywali alkohol. Dariusz M. zostawił mu samochód, a sam wrócił do domu. Gdy “opiekun” auta dowiedział się, że może ono pochodzić z kradzieży, postanowił zatrzeć ślady podpalając je. Policjanci wiedzą kim jest ta osoba i jak dodają, zatrzymanie go to tylko kwestia czasu. Mężczyzna usłyszy wówczas zarzut zniszczenia mienia. Przestępstwo to zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.
szczyt wszystkiego taką piękną asterkę tak zniszczyć :
🙁 biedny asterix