Młody mężczyzna, który prawdopodobnie był pod wpływem alkoholu, wdarł się na teren kwiaciarni i uszkodził monitoring. Po tym jak został rozpoznany, zdecydował się na zadośćuczynienie w formie wpłaty na szczytny cel.
Wandal wyrwał kamerę przy kwiaciarni
W nocy z 26 na 27 maja pijany mężczyzna z trudem przeszedł przez płot placu z nagrobkami, który znajduje się przy jednym ze stoisk z kwiatami i zniczami. Tam zlokalizował kamerę i wyszarpał ją z instalacji monitoringu obiektu. Drugi rejestrator obrócił.
Właściciele punktu sprzedaży analizując nagrania spostrzegli, że wizerunek mężczyzny, jego towarzyszki i psa został zarejestrowany przez monitoring. To dało nadzieję na szybką identyfikację sprawcy.
W poszukiwaniu sprawcy
Rozgniewani przedsiębiorcy poszukiwania wandala rozpoczęli w poniedziałkowy wieczór 29 maja. Mimo pewnych znaków szczególnych i charakterystycznego umaszczenia psa sprawcy, który był widoczny na nagraniu, nie udało się rozpoznać i zlokalizować mężczyzny. Przedsiębiorcy nie poprzestali na tej jednej próbie. Uznali, że mężczyzna prędzej, czy później trafi w ich ręce.
Spotkanie w sklepie
Na początku czerwca zidentyfikowano mężczyznę. Miejsce rozpoznania nie było przypadkowe — okazało się, że sprawca pracował w jednym z olsztyńskich sklepów. Właściciele kwiaciarni, gdy dowiedzieli się o tym, udali się na miejsce i nawiązali z nim rozmowę.
W trakcie konfrontacji mężczyzna przyznał się do czynu. Jego postawa była pełna skruchy. Wyraził głęboki żal za swoje zachowanie i zgodził się na polubowne rozwiązanie konfliktu. Oznaczało to nie tylko naprawę materialnej szkody, którą wyrządził, ale też dodatkowe zadośćuczynienie.
Sprawca zadeklarował, że pokryje koszty naprawy uszkodzonego monitoringu, ale to nie była jedyna forma zadośćuczynienia, na którą się zdecydował. W ramach przeprosin zadeklarował wsparcie charytatywnej zbiórki.
Wandal staje się dobroczyńcą
Tym, co uczyniło tę historię wyjątkową, była decyzja mężczyzny o przekazaniu 500 zł na szczytny cel. Wybrana zbiórka była prowadzona na rzecz małej Kingi Rydz, której rodzice gromadzą środki na leczenie rzadkiego schorzenia genetycznego — SMA. Dodatkowo konto zasiliła kwota 50 zł, którą zdecydował się przekazać monter nowej kamery.
Niespodziewanie akt wandalizmu przekształcił się w piękny czyn. Wandal, który początkowo przysporzył wiele problemów, stał się nieoczekiwanym bohaterem. Jego decyzja o przekazaniu pieniędzy na leczenie Kingi wywołała szok i zdumienie, ale przede wszystkim wdzięczność.
Ta historia jest dowodem na to, że nawet w najmniej oczekiwanych sytuacjach może znaleźć się miejsce na skruchę, zmianę i dobro.
Link do zbiórki: https://www.siepomaga.pl/kinga
Fot. Facebook PPHU “Szarnoś” Piotr Szarnowski
Jakie czasy taki bohater 🤣