Dwie kobiety opiekowały się swoimi małymi dziećmi, gdy postanowiły zabrać ze sklepowej półki kilka rzeczy i za nie nie zapłacić. Zostały ujęte przez pracowników sklepu. Jak się okazało obie były pijane. Gdy policjanci chcieli przekazać dzieci pod opiekę ojcom, okazało się, że jeden z nich jest poszukiwany za nieopłacone grzywny. Zaległości zostały uregulowane, dzieci trafiły pod opiekę ojców, kobiety ukarane mandatami, a sprawą nieprawidłowego sposobu opieki nad dziećmi zajmie się sąd.
Wczoraj (28.09.2016) około godz. 16:00 pracownicy jednego z olsztyńskich sklepów na gorącym uczynku kradzieży ujęli dwie młode kobiety. Wezwali na miejsce policjantów.
Jak funkcjonariusze ustalili na miejscu, 26- i 22-latka chciały niepostrzeżenie opuścić sklep zabierając ze sobą zegarek i artykuły biurowe, za które nie zapłaciły. Łączna wartość tych przedmiotów to 35 zł. W tym czasie pod opieką miały dwójkę dzieci, z których jedno miało 3 lata, a drugie zaledwie rok. Od kobiet wyczuwalna była silna woń alkoholu. Funkcjonariusze sprawdzili ich trzeźwość. Okazało się, że obie były pijane – miały 1,5 i 2 promila alkoholu w organizmie.
Z uwagi na to, że kobiety w tym stanie nie mogły w prawidłowy sposób sprawować opieki nad pociechami, na miejsce zostali wezwani ojcowie dzieci. Podczas legitymowania mężczyzn okazało się, że jeden z nich jest poszukiwany w związku z nieopłaconą karą grzywny. Po opłaceniu zaległości 24-latkowi przekazano dziecko i został zwolniony do domu.
Obie kobiety zostały ukarane mandatami karnymi za kradzież sklepową. Odzyskany towar w nienaruszonym stanie wrócił na sklepową półkę.
Policjanci sporządzili również dokumentację z interwencji, która trafi do Sądu Rodzinnego.
„…za nie nie zapłacić…” moje oczy krwawią