Syn znanego olsztyńskiego siatkarza zabił kolegę i starał się zrzucić winę na nieznanych sprawców. Sąd skazał go na 14 lat pozbawienia wolności.
Przyjął go pod swój dach, a potem zabił
44-letni Radosław K. z Olsztyna przygarnął pod swój dach bezdomnego kolegę, 61-letniego Sławomira P.
Rok temu, w wynajmowanym mieszkaniu, pobił go do nieprzytomności. Wezwał pomoc dopiero następnego dnia – Sławomir P. już nie żył.
Radosław K. nie przyznawał się do winy. Przed sądem twierdził, że do pobicia doszło koło sklepu nocnego, nie był to pierwszy taki wypadek, a obrażenia zmarłego mogły powstać w wyniku upadku ze schodów.
– Pobity to on przyszedł tego dnia do mnie, do mieszkania. Pobili go nieznani sprawcy 100 metrów od bloku, koło sklepu nocnego. Cieszę się, że przed sądem mogę w końcu zeznać, jak było naprawdę. Wtedy wracaliśmy razem z miasta i Sławek cały czas się zatrzymywał, bo miał problemy zdrowotne. Dwa tygodnie wcześniej też został pobity na starówce, tydzień później spadł ze schodów i widocznie stąd te obrażenia – mówił w sądzie Radosław K.
„Często odnosił kontuzje”
Prokuratura ustaliła, że Radosław K. działał z zamiarem ewentualnym i dokonał zabójstwa. Zadał Sławomirowi P. szereg ciosów pięściami w głowę i klatkę piersiową, wybijając mu trzy zęby, dokonując stłuczenia klatki piersiowej, uszkadzając krtań, łamiąc pięć żeber prawych i sześć lewych oraz uszkadzając wątrobę. To doprowadziło do śmierci poszkodowanego.
Oskarżony twierdzi, że pomagał koledze, a tak poważne obrażenia mogły powstać wcześniej, bo ten „często odnosił kontuzje”.
– Pomagałem mu, jak mogłem i dałem dach nad głową. Spał po klatkach schodowych i nikt z jego rodziny mu nie pomógł. Prosił rodzinę o pomoc, to tylko raz brat wysłał mu 30 złotych. Dałem mu ubrania i jedzenie, wszystko mu dałem, załatwiłem świadczenia socjalne, bo beze mnie Sławek by umarł na klatce schodowej, miał problemy zdrowotne. Te obrażenia miał już wcześniej, często odnosił kontuzje – mówił.
14 lat więzienia i terapia
Sąd nie uwierzył w wyjaśnienia oskarżonego. Uznał go winnym zabójstwa i wymierzył karę 14 lat pozbawienia wolności w systemie terapeutycznym, ponieważ rozpoznano u niego uzależnienie od alkoholu.
Radosław K. jest synem znanego olsztyńskiego siatkarza, reprezentanta Polski i wicemistrza Europy.
źródło: Fakt
Radku w tym przypadku te 14lat to jak dwa tygodnie kiedy byłeś w ciągu, z tą różnicą że na trzeźwo….ale masz obrączkę
Przez 14lat Radziu w trzeźwości , hehe