13 C
Olsztyn
środa, 30 października, 2024
reklama

Bracia pokłócili się. Starszy odebrał życie młodszemu, po czym zawiadomił policję, że „ktoś zabił mu brata”

IławaBracia pokłócili się. Starszy odebrał życie młodszemu, po czym zawiadomił policję, że...

Bracia pokłócili się o pieniądze. Starszy rozłupał młodszemu głowę siekierą, wyrzucił narzędzie zbrodni, po czym zawiadomił policję, że „ktoś zabił mu brata”. Sąd skazał go na 15 lat pozbawienia wolności.

Rodzinna tragedia w Suszu

Dramat rozegrał się w Suszu w województwie warmińsko-mazurskim. Dwaj bracia, 58-letni Adam N. i 55-letni Marek N. pokłócili się o pieniądze.

Kilka lat temu Marek był cenionym strażakiem.

– Marek był kilka lat temu wyróżniającym się strażakiem w OSP Susz, zawsze gotowym nieść pomoc. Za uratowanie topiącego się mężczyzny w 2006 roku na jeziorze Suskim został odznaczony Brązowym Medalem Za Zasługi Dla Pożarnictwa – wspomina go jeden z druhów.

Jednak potem zaczęły się problemy w jego małżeństwie. Był w trakcie rozwodu z żoną, musiał się od niej wyprowadzić i postanowił zamieszkać u starszego brata. Nie zamierzał jednak dokładać się do czynszu. Adam N. nie zgadzał się na utrzymywanie brata.

Bracia pokłócili się. Starszy odebrał życie młodszemu, po czym zawiadomił policję, że „ktoś zabił mu brata” zabójstwo Iława, Wiadomości

Trudne relacje braterskie

– Motywem zbrodni były wewnętrzne nieporozumienia między braćmi. Konflikt narastał już od jakiegoś czasu, gdy bracia razem zamieszkali. Już wcześniej mieli ze sobą złe stosunki i cały czas między nimi iskrzyło – powiedział cytowany przez „Fakt” prokurator Jan Wierzbicki z prokuratury w Iławie.

To, że relacje pomiędzy braćmi nie były dobre, potwierdzają także sąsiedzi.

– Niepotrzebnie wyprowadził się do brata. Nie mieli ze sobą dobrych relacji – powiedział jeden z nich.

Zbrodnia i kara

W końcu doszło do awantury, podczas której Adam N. roztrzaskał bratu głowę siekierą. Po wszystkim wyrzucił niebezpieczne narzędzie do kosza na śmieci stojącego na sąsiedniej ulicy i zadzwonił na policję. Twierdził, że ktoś zabił mu brata.

Dopiero podczas śledztwa opowiedział, co się naprawdę wydarzyło. Przyznał się do winy i wyraził skruchę, choć przed sądem utrzymywał, że nie pamięta wszystkich szczegółów zbrodni.

Teraz zapadł wyrok. Adam N. został skazany na 15 lat pozbawienia wolności. Wyrok nie jest prawomocny.

źródło: Fakt

reklama

Zapisz się do naszego newslettera

Wysyłamy tylko najważniejsze wiadomości

reklama

1 KOMENTARZ

1 Komentarz
Najlepsze
Najnowsze Najstarsze
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Lolo
17 stycznia 2023 09:44

Nikt nie powinien wpierdalać się w sprawy git ludzi

Polecane