Wiktorek Stachowiak mieszka przy ul. Wojska Polskiego w Olsztynie. 23 października będzie mieć cztery latka. Chłopczyk urodził się z zespołem Treacher-Collins’a. Ma cofniętą żuchwę, nierozwinięte uszy oraz brak kości jarzmowych pod oczami.
Od urodzenia miał rurkę tracheotomijną. Mając niecały roczek, przeszedł pierwszą operację dystrakcji żuchwy, czyli wysunięcia jej do przodu. W styczniu 2020 roku rurka tracheotomijna została wyjęta, a Wiktorek zaczął odtąd oddychać bez problemu.
Link do zbiórki TUTAJ.
Pod koniec roku Wiktor miał robioną polisomnografię. Okazało się wówczas, że występują u niego bezdechy. Wszelkie operacje zostały odwołane ze względu na trudność intubacji. Wiktor jest pod stałą opieką szpitala dziecięcego w Olsztynie i został podopiecznym Fundacji Zbieramy Razem.
Chłopczyk uczęszcza na zajęcia neurologopedyczne i rehabilitację. Powinien mieć dużo więcej zajęć niż dotychczas, ale prywatne wizyty są bardzo kosztowne, rodziny nie stać na ich sfinansowanie. Wiktor dodatkowo nosi aparat słuchowy na opaskę na przewodnictwo kostne. Powinien mieć dostęp do rozszerzonych zajęć logopedycznych, ponieważ nie potrafi mówić tak, jak inne dzieci w jego wieku.
1 września tego roku Wiktorek przeszedł operacje – dystrakcję żuchwy. Niestety, nie obyło się bez tracheostomii. Bez niej chłopiec mógłby umrzeć. Pani Patrycja wraz z synkiem od nowa uczą się żyć z rurką, co oznacza m.in. zwiększone wydatki medyczne, takie jak: zakup ssaka akumulatorowego, filtry do rurki, opaski itd. Potrzebne są pieniądze na zakup urządzenia oraz na dodatkową rehabilitację dziecka.
– Cierpienie tej rodziny wzmaga brak środków na ratowanie chłopczyka – mówi Piotr Barszczewski, prezes zarządu Fundacji Zbieramy Razem. – Źle się z tym czują, że znaleźli się w sytuacji wymagającej pomocy innych. Czują się bezsilni. Zarząd Fundacji Zbieramy Razem ufa, że znajdą się ludzie dobrej woli, o otwartych i szlachetnych sercach i pomogą. Każda złotówka jest tutaj na wagę złota. Jeśli uda się zebrać potrzebne pieniądze Wiktorek będzie miał szansę na lepsze jutro.
Wpłat prosimy dokonywać bezpośrednio poprzez stronę internetową fundacji Zbieramy Razem lub na subkonto z dopiskiem „Pomoc dla Wiktora Stachowiaka”. Do wpłat krajowych: ING BANK 76 1050 1764 1000 0090 3087 9689, do zagranicznych Swift: INGBPLPW PL 54 1050 1764 1000 0090 3087 9697.
W cale mnie nie dziwi, że rodzice nie mają pieniędzy skoro, nie myśleli już o swoich konsekwencjach. Mama tych dzieci już jest chora. Starsza córka też, wiadomo że geny chorób w rodzinie są silniejsze. Zbierają pieniądze na środkowego syna pani Patrycji, za rok dwa pewnie dla najmłodszej córki. Szkoda w tym wszystkim tylko dzieci. Nie mówię o pieniądzach tylko o różnych skomplikowanych dla tak małych istot operacjach. Przykro mi że pani Patrycja , która sama choruje jak jej trójka dzieci : Amelka, Wiktor i najmłodsza Maja nie mają pieniędzy ale trzeba też mierzyć siły na zamiary .