Takie doniesienia umieściła w jednym ze swoich tekstów „Rzeczpospolita”, sugerując, że powody nieobecności olsztynianina na liście wykraczają poza politykę. Całą sytuację skomentował także sam polityk.
Do jesiennych wyborów parlamentarnych coraz bliżej, jednak wciąż nie słabnie zamieszanie dotyczące kandydatów PiS-u, którzy mieliby ubiegać się o mandaty z ramienia partii. Z całą pewnością zdziwienie wywołało umieszczenie posła Jerzego Szmita, jednego z liderów PiS-u w Olsztynie, na ostatnim miejscu na liście.
Nie jest to jednak jedyne zaskoczenie związane z najbliższą przyszłością polityczną posła z stolicy Warmii i Mazur. Jak donosi „Rzeczpospolita”, Jarosław Kaczyński miał usunąć go całkowicie z listy wyborczej Prawa i Sprawiedliwości ze względu na ostatnie publikacje dotyczące jego życia prywatnego – gazet „Fakt” upubliczniła zdjęcia Jerzego Szmita z obcą kobietą, sugerując, że polityk prowadzi podwójne życie.
Jak komentuje tę sytuację sam zainteresowany? – Zrezygnowałem ze startu w tych wyborach z powodów osobistych – czytamy w oficjalnym oświadczeniu posła. – Moje miejsce na liście Prawa i Sprawiedliwości zajmie Przewodniczący Klubu Radnych PiS w Radzie Miasta Olsztyn Pan Dariusz Rudnik. Jednocześnie oświadczam, że w czasie kampanii wyborczej uczynię wszystko, aby Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory i mogło samodzielnie sprawować władzę w Polsce.
Ostatecznie „jedynką” na liście kandydatów PiS-u do sejmu jest Iwona Arent, do senatu natomiast – Bożena Ulewicz.