W środę prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz otrzymał wotum zaufania i absolutorium, choć głosy przeciwko niemu padły ze strony radnych z PiS. Wcześniej jednak zarówno radni jak i mieszkańcy Olsztyna oraz przedstawiciele związków zawodowych wyrazili swoje niezadowolenie z pracy prezydenta Grzymowicza. Mieszkańcy miasta skarżą się na brak czynnika ludzkiego i zaniedbywanie obsługi miejskiej infrastruktury, natomiast przedstawiciele związków zawodowych pracowników miejskich jednostek narzekają na niesprawiedliwość społeczną. Według nich inwestycje są zbyt ważne, a pracownicy ratusza są zaniedbywani.
Podczas swojego wystąpienia prezydent przedstawił szczegółowe wyliczenia dotyczące licznych miejskich inwestycji, jednak zarówno mieszkańcy jak i związki zawodowe postawili mu zarzuty, że zbytnio skupia się na inwestycjach, a za mało docenia ludzi. Mieszkańcy miasta skarżyli się na zaniedbywanie pracy obsługi miejskiej infrastruktury i czynnika ludzkiego, natomiast przedstawiciele związków zawodowych pracowników miejskich jednostek narzekali, że pracownicy ratusza są zbyt słabo wynagradzani, a prezydent w swojej pracy skupia się zbytnio na inwestycjach kosztem pracowników.
Po burzliwej, trwającej blisko sześć godzin dyskusji Grzymowicz ostatecznie otrzymał absolutorium i wotum zaufania od radnych, ale kwestia stanu miasta i zarzuty postawione prezydentowi wciąż pozostają ważnymi tematami w Olsztynie.
Źródło: PAP
Radni wcześniej dostali podwyżki, prezydent też, wiec takie głosowania to chyba dla plebsu. Ludzie nie są zadowolenie z władzy!
Prezydent kłamie mówiąc o podwyżce 580 zł. brutto. Wysokość podwyżki z lipcową transza to 500. A te 80 zł to średnia wynikająca z wypracowanego dodatku stażowego. Ona nie wlicza się do wynagrodzenia, zasadniczego. Może, dla przeciwwagi prezydent, sekretarz urzędu, czy inni „specjaliści” podadzą wysokości swoich podwyżek z dodatkiem stażowym… Dla porównania.