Poruszanie się pojazdem niedopuszczonym do ruchu, jazda „pod prąd” oraz spowodowanie kolizji drogowej. To przewinienia, za które 37- latek został ukarany mandatem w wysokości 9500 zł. Oprócz tego mężczyzna odpowie przed sądem za jazdę „na podwójnym gazie”.
Do zdarzenia doszło w sobotę (19.03.2022r.) około godz. 8:00 na osiedlu Jaroty w Olsztynie. 37- letni motorowerzysta wjechał pod prąd w ul. Janowicza mimo obowiązującego tam zakazu wjazdu. Następnie widząc jadący z naprzeciwka pojazd, w celu uniknięcia zderzenia, wywrócił swój jednoślad. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń. Zachowanie 37- latka według osoby zgłaszającej wskazywało, że znajduje się on pod wpływem alkoholu. Na miejsce skierowani zostali policjanci olsztyńskiej drogówki, którzy potwierdzili zgłoszenie. Badanie motorowerzysty na zawartość alkoholu w jego organizmie wykazało ponad 1,5 promila. Ponadto, w toku wykonywania czynności okazało się, że pojazd którym się poruszał nie został dopuszczony do ruchu. Nie posiada również obowiązkowego ubezpieczenia.
Za niestosowanie się do znaku „zakaz wjazdu” policjanci nałożyli na 37- latka mandat karny w wysokości 5000 złotych. Za kierowanie pojazdem niedopuszczonym do ruchu kierujący otrzymał mandat karny w wysokości 1500 złotych. Spowodowanie kolizji drogowej „kosztowało go” 3000 zł. Łącznie, za szereg popełnionych wykroczeń mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 9500 zł. Za popełnione przestępstwo kierowania w stanie nietrzeźwości odpowie przed sądem. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Jakim cudem za zlamanie zakazu wjazdu dostał 5000zl mandatu?
Zj***ne panstwo policyjne. Jakby smerfy byly normalne, to by jedynie za nietrzezwosc go ukarali i koniec, ale kazda okazja do premii jest wazniejsza, niz zycie drugiego czlowieka.