W punktach informacyjnym i recepcyjnym w Olsztynie nie ma jak dotąd zbyt dużej liczby uchodźców z Ukrainy; większość szuka informacji o możliwościach podjęcia nauki i pracy lub sprawach socjalnych – podały służby wojewody warmińsko-mazurskiego.
Rzecznik wojewody warmińsko-mazurskiego Krzysztof Guzek przekazał, że do punktu informacyjnego w Olsztynie zgłaszają się na razie pojedyncze osoby. Taki punkt działa od soboty w holu dworca PKP Olsztyn Główny.
„Dotychczas były to osoby, które miały dokąd się udać, miały wybrany cel podróży, więc nie było potrzeby, żeby kierować je do jakiegoś naszego ośrodka” – powiedział.
Według niego również w punkcie recepcyjnym w Olsztynie zgłaszają się Ukraińcy, którzy nie proszą o zakwaterowanie. „Pytają natomiast o kwestie systemowe związane z pobytem w Polsce, czyli te dotyczące nauki, pracy i spraw socjalnych” – wyjaśnił.
Jak przypomniał rzecznik, te kwestie nie zostały jeszcze ostatecznie uregulowane, m.in. specustawą. Urząd wojewódzki przekazuje więc zgłaszającym się uchodźcom ulotki z podstawowymi wskazówkami dotyczącymi pobytu w Polsce i możliwościami uzyskania pomocy.
Jednocześnie do regionu trafiają kolejne grupy uchodźców, które rejestrowały się punktach recepcyjnych w województwach przygranicznych. Uchodźcy znaleźli zakwaterowanie i wyżywienie m.in. w ośrodku wypoczynkowym w Waplewie i Ostródzie, a ostatniej doby również w Rybakach i Mikołajkach. Miejsca pobytu zapewniają im też stowarzyszenia i osoby prywatne.
źródło: PAP
Brawo.Trzeba być człowiekiem.
Widzę, ze sępica przyleciała. Widzi krzywdę ludzi i już jest, żeby się lansować na obrońcę uciśnionych