Do dramatycznych wydarzeń doszło w Gołdapi w województwie warmińsko-mazurskim. 24-letnia Justyna P. zagotowała w czajniku wodę i polała nią leżącą w łóżeczku córkę. Trzymiesięczna Julia cierpiała przez kilka dni, dopóki pracownicy pomocy społecznej nie wezwali pogotowia i policji. Dziewczynka natychmiast została przewieziona do szpitala, jej rodziców aresztowano.
Jedna z sąsiadek rodziny mówi, że Justynie P. zawsze źle patrzyło z oczu. Z jej słów wynika, że starsza córka, 2-letnia Dagmara, już trafiła do rodziny zastępczej, a niebawem ma dołączyć do niej Julia. Kobieta ma nadzieję, że obie czeka tam lepsza przyszłość.
– Serce ściska się na samą myśl, co matka mogła jej zrobić – dodaje w rozmowie z gazeta Fakt.
Niemowlę ma poparzoną twarz i brzuszek. Rodzice z niewiadomych powodów nie zgłosili się do lekarza.
Matka Justyny P., 55-letnia Małgorzata P., nie jest pewna, czy przerażających czynów dokonała jej córka, czy jej konkubent, 35-letni Adam B. Mówi, że oboje lubili się zabawić. Sugeruje, że być może to był wypadek przy kąpieli. Podkreśla, że była u córki kilka tygodni temu i dziewczynki wyglądały dobrze.
Obecnie Julia przebywa w szpitalu, gdzie dochodzi do zdrowia.
Justyna P. i Adam B. na wniosek prokuratora zostali tymczasowo aresztowani.
Jak informuje Wojciech Piktel, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Suwałkach, obojgu już zostały postawione zarzuty. Matka dziecka odpowie za spowodowanie obrażeń i nieudzielenie dziecku pomocy; jej konkubent za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad dzieckiem, polegające na zaniechaniu udzielenia pomocy cierpiącemu dziecku.
źródło: Fakt
Lać wrzątkiem aż do śmierci. Taka kara byłaby ok tej parze
w takich sytuacjach jestem za eliminacją tych osobników ze społeczeństwa, z puli genowej