Policjanci zatrzymali do kontroli Audi, którego kierowca jechał 106 kilometrów na godzinę. Za kierownicą siedział 30-letni mieszkaniec Olsztyna, który od 8 lat nie miał uprawnień.
We wtorek (17.08.2021r.) funkcjonariusze z Grupy Speed Wydziału Ruchu Drogowego KWP w Olsztynie kontrolowali prędkość na jednej z ulic Olsztyna. Policjanci zauważyli pojazd, który to pokonywał oznakowane przejścia dla pieszych z prędkością 106 km/h przy ograniczeniu prędkości w terenie zabudowanym do 50km/h.
Po zatrzymaniu do kontroli drogowej, okazało się, że kierujący to 30-letni mieszkaniec Olsztyna, którego uprawnienia do kierowania pojazdami zostały zatrzymane około 8 lat temu. Mężczyzna za popełnione wykroczenia został ukarany mandatem karnym oraz punktami karnymi.
Pasażerka, która była właścicielem pojazdu to 31-letnia mieszkanka Olsztyna. Kobieta została ukarana mandatem karnym za dopuszczenie do kierowania jej pojazdem osobę nie posiadającą uprawnień do kierowania pojazdami. Żeby kłopotów było mało, pasażerka pojazdu okazała się być osobą poszukiwaną w europejskiej bazie danych przez Austrię. Po wykonaniu wszystkich niezbędnych z nią czynności wyjaśniających, została zwolniona.
Policja apeluje o przestrzeganie dozwolonych limitów prędkości, zwalnianie w miejscach, gdzie przepisy i zdrowy rozsądek wymagają szczególnej ostrożności. Taka wzmożona czujność niezbędna jest m.in. w okolicach przejść dla pieszych, przejazdów dla rowerzystów oraz skrzyżowań.
Źródło: KWP Olsztyn
Dobrze, że takie gamonie jak te niżej nie ustalają prawa, bo byśmy mieli tu ZSRR II. Chociaż obecni rządzący usilnie próbują… Oby im się nie udało.
Za tak drastyczne przekroczenie prędkości w trybie pilnym sąd powinien zabierać samochód przyszłe narzędzie zbrodni a pieniądze za samochód do depozytu sadowego na 5 lat z możliwością odzyskania (pomniejszone o koszty sądowe) pod warunkiem braku dalszych wykroczeń (nie tylko drogowych) a po pięciu latach pieniądze szły by na fundacje charytatywne.