W pobliżu Srokowa Straż Leśna znalazła trzy martwe bieliki. Drapieżne ptaki zostały najprawdopodobniej otrute.
W ubiegłym tygodniu doszło do karygodnego zdarzenia w pobliżu miejscowości Skierki i Kiemławki. Jeden z mieszkańców tego rejonu powiadomił Nadleśnictwo Srokowo o trzech martwych bielikach. Na miejsce udali się strażnicy leśni, którzy dokonując oględzin tego miejsca odnaleźli jeszcze jednego ptaka.
Najbardziej prawdopodobną przyczyną upadku bielików było zatrucie. W pobliżu jednego bielika leżał martwy lis oraz kruk. Prawdopodobnie ktoś wyłożył padlinę z trutką na lisy i niestety w łańcuchu pokarmowym znalazł się również bielik. O zdarzeniu zostały poinformowane również służby weterynaryjne, Policja oraz RDOŚ w Olsztynie. Przeprowadzone badania weterynaryjne wykluczyły jako przyczynę śmierci choroby zakaźne, co uprawdopodabnia tezę o ich zatruciu.
Bielik pozostający pod ścisłą ochroną wymaga wyznaczania stref ochronnych o promieniu do 500 m od gniazda. Dla tego gatunku oraz innych chronionych: orlików krzykliwych, bocianów czarnych i kani rudych w Nadleśnictwie Srokowo wyznaczono 34 strefy ochronne, które zajmują ponad 1000 ha lasu. Dla bielików wyznaczono 6 takich stref. Szacujemy, iż znalezione martwe ptaki mogą oznaczać spadek populacji bielika w lasach Nadleśnictwa Srokowa nawet o 30 procent.
To podłe