— Istnieje stereotyp, że jeśli ktoś jeździ BMW, to jest lansującym się dresiarzem — mówi 25-letni Artur Butniewicz z Bartoszyc, który zdobył II miejsce na XX moto pikniku „No Limit” za najładniejszą felgę. — Nie można tak szufladkować wszystkich posiadaczy BMW, co staram się wraz z kolegami pokazywać. Dla nas to pasja i hobby, któremu poświęcamy w garażu mnóstwo czasu, często kosztem innych, fajniejszych rzeczy — dodaje.
— Na początku przyjmij nasze gratulacje za zdobycie II miejsca na XX moto pikniku „No Limit” za najładniejszą felgę.
— Dziękuję, bo to dla mnie duże wyróżnienie. Szkoda, że na XX moto pikniku “No Limit” nie dopisała pogoda. Padał deszcz, było mało widzów, ale nie przeszkodziło to w dobrej zabawie. Wziąłem udział w Bitwie Klubów, w konkurencji na najniższe auto, najładniejszą felgę oraz najładniejszy samochód. W pierwszej konkurencji okazało się, że nie mam szans z samochodami grupy VAG oraz Hondami. W trzeciej, czyli na najładniejsze auto, moim zdaniem słusznie nie dostałem nagrody, ale za to w konkurencji, która najbardziej mnie interesowała, czyli na najładniejszą felgę, zająłem drugie miejsce. To najbardziej wyróżniający moje auto element. Są to felgi skręcane, 3-częściowe (rant, rotor oraz bęben). Model felgi OZ Futura, rok produkcji 1994, więc dosyć stare. Można je dowolnie modyfikować pod względem szerokości, wymieniać poszczególne części. Aby takie szerokie koło zmieściło się do nadwozia, trzeba było na nie naciągnąć nieco węższe opony, niż powinny na nich być. Nie przeszkadza to jednak w codziennym użytkowaniu, ale jak widać, na krawężniki nie wjedziemy.
— Dlaczego akurat BMW i starszy model E36?
— Pamiętam, jak miałem 6-8 lat i mój wujek kupił starą BMW serii 3 – E21, tzw. “rekina”. Podejrzewam, że już wtedy ziarenko „BMW” zostało zasiane. Później tato miał troszkę nowszy model E30, a następnie E36 w niewdzięcznym nadwoziu compact.
— Aż sam stałeś się posiadaczem takiego, tylko że w nadwoziu sedan…
— Zgadza się. Moje obecne E36 kupiłem około 5 lat temu, całkowicie przypadkiem od brata, który szukał czegoś nowszego. Wiedziałem co i kiedy w nim wymieniał, dlatego był to pewny i dość dobry zakup. Przez dwa lata jeździłem całkowicie seryjnym autem, bez żadnych modyfikacji, aż trafiłem na forum www.bmw-syndykat.pl , na którym znajdują się moim zdaniem najbardziej dopracowane modele BMW w Polsce.
— BMW kojarzy się z „napakowanymi dresami”. Próbujesz obalać ten stereotyp?
— BMW kojarzy się źle, z dresami, lansem, pseudodriftem oraz młodymi nierozważnymi kierowcami. Starsze modele są stosunkowo tanie, oferują bardzo dobre właściwości jezdne oraz co najważniejsze – napęd na tył, który często jest jednym z kryteriów wyboru auta. Jednak nie można tak szufladkować wszystkich posiadaczy BMW, co staram się wraz z kolegami pokazywać. Dla nas to pasja, hobby, poświęcamy autom mnóstwo czasu w garażu, często kosztem innych, wydawałoby się fajniejszych rzeczy.
— Dużo zainwestowałeś w swoje auto?
— Mężczyźni o pieniądzach nie rozmawiają, ale myślę, że przeprowadzone modyfikacje śmiało przekroczyły cenę, którą zapłaciłem za samochód (a była to 5 cyfrowa liczba). W momencie kupna samochód był całkowicie seryjny, jak każde inne BMW. Dwulitrowy silnik R6 o mocy 150KM, zwykłe szare zderzaki oraz zawieszenie. Obecnie auto posiada pełen tzw. M-Pakiet, czyli oryginalny zestaw zderzaków, progów oraz wnętrza z odmiany sportowej M3. Aby wyglądało to jeszcze lepiej, auto zostało obniżone dzięki zawieszeniu gwintowanemu w którym można zmieniać wysokość auta. Odpowiadając od razu na liczne pytania: Tak, da się jeździć tak niskim samochodem, ale oczywiście trzeba bardziej uważać. Często pokonuje trasę rzędu 300km i zawsze dojeżdżam do celu. W najniższym punkcie odległość od asfaltu wynosi jakieś 5cm. Wyposażenie, jak to w BMW bywa – ma całkiem niezłe. Dwustrefowy climatronic, el. regulowane i podgrzewane skórzane pół kubełkowe siedzenia, spryskiwacze reflektorów, 4x elektryczne szyby, a pamiętajmy że to auto z 1995r. Mocy też jest więcej niż początkowo, ale dlaczego, to już moja tajemnica.
— Z tego co mówisz, nie jest to raczej pasja na kieszeń każdego…
— Moim zdaniem jest. Wszystko zależy od tego, jak bardzo potrafimy oszczędzać pieniądze i jak nimi gospodarujemy. Chciałem mieć nowe zawieszenie, to zacząłem na nie odkładać. Chciałem kupić nowe koła, zbierałem pieniądze przez rok, aż do wymarzonego zakupu. Wszystko jest dla ludzi i wszystko zależy od chęci.
— Planujesz jeszcze jakieś starty?
— Tak. Będę reprezentował nasze miasto na zlocie BMW modyfikowanych w stylu German. Organizowane jest przez forum BMW Syndykat, które skupia najbardziej dopracowane auta marki BMW w całej Polsce. Tak wyglądają takie zloty:
— Dziękuję za rozmowę.
Gracjan Wink, www.bartoszyce.net
e36 z pasją do bmw niewiele ma wspólnego
W Polsce jest więcej samochodów w m pakiecie niż zostało wyprodukowanych ;>