Media w Rosji: Kaliningrad szykuje się do życia w warunkach blokady! Mieszkańcy miejscowości znajdujących się w strefie przygranicznej mają się czego obawiać?
Według doniesień serwisu bartoszyce24.pl niemałe poruszenie wywołały wśród ludzi – żyjących z handlu i przewozu taniego paliwa z Rosji – doniesienia o wstrzymaniu małego ruchu przygranicznego. Jednak nie ma żadnych oficjalnych informacji, które potwierdzałyby, że tak rzeczywiście miałoby się stać. Serwis bartoszyce24.pl powołując się na wypowiedź Ryszarda Chudy, rzecznika Izby Celnej w Olsztynie, uspokaja:
„Absolutnie dementuję tę informację. Ruch odbywa się normalnie i nie widzę żadnego powodu, by ktoś miał zamykać granicę. Byłoby to irracjonalne posunięcie. Według mnie to wymysł”.
Choć oficjalnych informacji brak, to niepokojąco brzmią doniesienia niektórych mediów w Rosji, że jakoby Obwód Kaliningradzki przygotowywał się do wstrzymania jakiejkolwiek wymiany handlowej z krajami z nim sąsiadującymi (m.in. Polska, Litwa).
Dla przykładu „Niezawisimaja Gazeta” podała, że wg niej władze Obwodu Kaliningradzkiego w związku z kryzysem krymskim i sankcjami UE, analizują sytuację pod kątem hipotetycznej blokady:
„Władze regionalne od dwóch tygodni prowadzą pilną inwentaryzację zapasów produktów i analizują sytuację miejscowych producentów rolnych w kontekście wstrzymania dostaw artykułów żywnościowych z sąsiednich krajów. (…) region może funkcjonować w blokadzie żywnościowej praktycznie bezterminowo”.
Na ile wiadomości serwowane przez moskiewską gazetę są prawdziwe? Trudno powiedzieć. Z pewnością nie służą poprawieniu relacji na linii Rosja – Zachód, a ludzie mieszkający przy granicy nie mogą spać spokojnie.