Już niejednokrotnie pisaliśmy o wariatach na drodze, ale to co pokazuje ten filmik… zresztą sami zobaczcie, bo trudno opisać słowami to, co wydarzyło się na trasie Ostróda-Olsztyn.
Ten filmik ma dwóch bohaterów: negatywnego i pozytywnego. Pierwszy z nich to bezmyślny kierowca osobowego auta, który niemalże doprowadza do katastrofy drogowej. Drugi z nich to kierowca autobusu, którego zimna krew oraz niecodzienny manewr ratują życie pasażerów i szaleńca nadjeżdżającego z naprzeciwka. Aż strach pomyśleć ilu ludzi mogło zginąć, gdyby kierowca autobusu nie zapanował nad pojazdem takich gabarytów.
zym