Janina Majewska przybyła do Olsztyna w 1945 roku i związała się na kolejne 68 lat ze stolicą Warmii i Mazur.
Pani Janina urodziła się 8 stycznia 1914 roku. W czasie wojny mieszkała w okolicach Kowela z mężem leśnikiem. Udało jej się uniknąć śmierci w trakcie rzezi wołyńskiej. O planowanym ataku poinformowała ją służąca Ukrainka. Niestety jej mąż zginął z rąk ukraińskich nacjonalistów. Z Wołynia przeniosła się w okolice Kielc, skąd w 1945 przeprowadziła się do Olsztyna.
Jubilatkę odwiedził prezydent Piotr Grzymowicz i przedstawiciele Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Były życzenia, kwiaty, tort i toast.
Jaka jest recepta Pani Janiny na długowieczność?
– Ruszać się, a nie siedzieć. Chodzić na łyżwy – mówi Janina Majewska.
– Mama do 95 roku życia codziennie ćwiczyła, a teraz spaceruje. Nie może usiedzieć w domu – powiedziała pani Krystyna, córka jubilatki.