Do nietypowego zgłoszenia doszło 3 dni temu na terenie gminy Purda. Do komisariatu Policji w Barczewie przyszedł 54-letni Waldemar W., który zgłosił kradzież auta. Mężczyzna plątał się w zeznaniach.
Podejrzenia mundurowych wzbudziła niejasna opowieść właściciela pojazdu. Ostatecznie Waldemar W. przyznał, że zapomniał, gdzie pozostawił swoją skodę, gdy postanowił urządzić sobie nią przejażdżkę po lesie. Dodatkowo wyszło na jaw, że mężczyzna znajdował się wówczas pod wpływem alkoholu oraz, że ma aktywny zakaz sądowy do lipca 2016 roku na prowadzenie wszelkich pojazdów mechanicznych.
W poszukiwaniu auta policjanci wraz z funkcjonariuszami Straży Leśnej z Nadleśnictwa Olsztyn przeszukiwali pobliskie lasy. Samochód został odnaleziony na leśnej drodze, zakopany w błocie. Drzwi auta były otwarte, a wewnątrz znajdował się telefon komórkowy oraz dokumenty właściciela. Oględziny pojazdu nie wykazały żadnych śladów kradzieży .
Teraz podejrzany będzie tłumaczył się przed sądem za złożenie zawiadamia o przestępstwie, którego nie popełniono. Za składanie fałszywych zeznań i niestosowanie się do prawomocnego wyroku sądowego kodeks krany przewiduje karę nawet 3 lat pozbawienia wolności.