Andrzej P., oskarżony o wysadzenie bankomatu na Osiedlu Mleczna i kradzież pieniędzy, usłyszał akt oskarżenia w Sądzie Rejonowym w Olsztynie. Grozi mu 10 lat więzienia.
Łącznie w sprawie wysadzenia bankomatów przy ul. Jagiellońskiej i Iwaszkiewicza w Olsztynie oskarżono 4 osoby, jednak tylko jedna z nich, Andrzej P., nie przyznała się do winy. Akt oskarżenia przeciwko niemu przedstawiono w olsztyńskim Sądzie Rejonowym. Podtrzymano także decyzję o areszcie Andrzeja P., o zwolnienie z którego zabiegał jego adwokat. Pozostali oskarżeni, którzy przyznali się do winy, pozostają na wolności.
Pierwszy bankomat, znajdujący się przy ul. Jagielloskiej, wysadzono w nocy z 23 na 24 grudnia 2013 roku i skradziono z niego ponad 80 tys. zł. Niecałe dwa miesiące później, w lutym 2014 roku, podobny los spotkał bankomat stojący przed sklepem “Biedronka” przy ul. Iwaszkiewicza, z którego zrabowano około 30 tys. zł. Policyjne śledztwo wykazało, że za oboma wydarzaniami stały te same osoby. Pięciu podejrzanych mężczyzn zatrzymano w kwietniu ubiegłego roku.
JC
I po o tym pisac? Moze lepiej napiszcie o tym ze jeden z glownych podejrzanych nagle znikl i na sprawie sie nie pojawil, albo o tym ze nasze polskie prawo jest takie ze jak ktos kogos pomówi to ta osoba idzie siedziec… Poprostu chlopak walczy o swoje prawa to i dlatego nie wyszedl. To co piszecie (chodzi mi o wczesniejszy artykuł o Andrzeju P.) To kupa bzdur i tyle smigłowcem go szukali, wyskoczyl z drugiego piętra, pseudonim Kapsel hahaha cos jeszcze? To naprawde zabawne, bedzie karany za wysadzenie dwoh bankomatow a zastanowiliscie sie gdzie on byl jeszcze w 2014 roku?… Czytaj więcej »
To jak to jest, że wysadzają bankomaty i zostają na wolności ?