Na osiedlu Mazurskim pod kołami osobówki zginęło zwierzę. Kierujący autem mężczyzna nie zatrzymał się jednak, aby udzielić mu pomocy.
Apel o pomoc w odnalezieniu sprawcy zdarzenia został umieszczony na Facebooku. Jak podaje autorka wpisu, do sytuacji doszło w minioną niedzielę około godz. 13 na ul. Gołdapskiej w Olsztynie. Kierujący granatowym lub czarnym fordem mężczyzna, podróżując z rodziną, potrącił śmiertelnie psa, po czym odjechał z miejsca zdarzenia.
– Pies mimo pomocy świadków umierał 45 minut wyjąc z bólu. Sprawca wie o tym co zrobił – czytamy w relacji zdarzenia. Całe zajście zostało już zgłoszone na komendę. Wszyscy świadkowie, którzy mogą pomóc w odnalezieniu sprawcy, proszeni są o kontakt z policją.
Cały wpis znajdziecie TUTAJ.
Trzeba go było dobić kostką brukową albo czymś podobnym i zakończyć jego cierpienia. Jeśli znajdą tego kierowce to ten powinien od razu zgłosić się do właściciela psa po odszkodowanie za zderzak.
Ja uważam że kierowca powinien w takim wypadku zgłosić na policje ten fakt , ukarać właściciela psa, przez którego mogło dojść do niebezpiecznej sytuacji na drodze. jeśli pies się męczył jedyne co mógłby zrobić aby ulżyć mu w cierpieniu to wyciągnąć klucz od zmiany kół albo cofnąć i go uśpić, ale w polsce kraju absurdu to chyba bardziej karalne niż gwałt przez imigranta. Pozdrowienia dla kierowcy, mam nadzieje że autko nie ucierpiało i że nie będzie musiał zostawić połowy pensji w warsztacie. (nie zatrzymał się bo pewnie by musiał strzelić w pysk właścicielowi psa o ile tam był, ale pewnie… Czytaj więcej »