Mieszkańcy osiedla przy ul. Kętrzyńskiego alarmują: mimo wypowiedzenia umowy przez miasto, wspólnota z bloku nr 9 wciąż blokuje dostęp do gminnego parkingu. Szlaban stoi, a umowy brak. Czy miasto poradzi sobie z sytuacją?
Wspólnota nadal korzysta z parkingu, mimo wypowiedzenia umowy
Z informacji przekazanych przez mieszkańców wynika, że blok przy ul. Kętrzyńskiego 9 korzysta z parkingu przy sąsiednim budynku – Kętrzyńskiego 11. Problem w tym, że – jak twierdzą mieszkańcy – teren należy do gminy Olsztyn i został wybudowany z miejskich środków.
Mieszkańcy zaznaczają, że dokumentacja dotycząca gruntu już wcześniej zawierała jasne stanowisko poprzednich władz miasta: parking nie może być przedmiotem dzierżawy. Mimo to umowa została sporządzona, a później – bez odpowiedniego rozpoznania – podpisana przez jednego z zastępców prezydenta.
Miasto Olsztyn wypowiedziało umowę i nakazało usunięcie szlabanu
Na podstawie pisma z 25 lipca 2025 r., podpisanego przez Prezydenta Roberta Szewczyka, Urząd Miasta wypowiedział umowę dzierżawy zawartą ze wspólnotą reprezentowaną przez Zakład Budynków Komunalnych I Sp. z o.o. W piśmie wskazano datę zakończenia obowiązywania umowy: 31 sierpnia 2025 r.
„Ustalam termin protokolarnego przekazania terenu Gminie Olsztyn na dzień 31.08.2025 r. Do tego dnia należy zdemontować ustawiony szlaban na gruncie Gminy Olsztyn” – czytamy w dokumencie.
Szlaban nadal stoi. Mieszkańcy: „To bezprawie!”
Jak relacjonują mieszkańcy, mimo że minęła połowa września, nic się nie zmieniło. Szlaban nadal uniemożliwia dostęp do miejsc parkingowych, z których – według nich – powinni móc korzystać wszyscy mieszkańcy osiedla.
„To wygląda jak państwo w państwie. Ratusz wypowiada umowę, a mieszkańcy bloku 9 dalej parkują za szlabanem, którego nie ma prawa tam być” – komentuje jeden z mieszkańców.
Ich zdaniem wspólnota przy Kętrzyńskiego 9 korzysta z terenu bez jakiejkolwiek podstawy prawnej, podczas gdy inni mieszkańcy muszą szukać miejsc do parkowania poza osiedlem.
Urzędnicy przyjechali – wezwano na nich policję
Jak informują mieszkańcy, na miejsce przybyli geodeci, aby sprawdzić, czy szlaban został usunięty zgodnie z decyzją władz. Z relacji wynika, że jeden z użytkowników parkingu wezwał na nich policję, co – zdaniem mieszkańców – miało wywołać presję i zastraszyć urzędników.
„ZBK jest bezkarne i mogą sami grodzić parking bez umowy z gminą. My jako mieszkańcy nie mamy gdzie parkować, a ich mieszkańcy parkują u nas” – mówi osoba mieszkająca w pobliżu.
Puste miejsca parkingowe bez dostępu dla mieszkańców olsztyńskiego osiedla
Z relacji mieszkańców wynika, że nocą parking stoi prawie pusty – wolnych ma być nawet kilkanaście miejsc. Jednocześnie pozostała część osiedla cierpi na brak miejsc postojowych, co prowadzi do parkowania na chodnikach, trawnikach i w innych niedozwolonych miejscach.
Czy władze Olsztyna poradzą sobie z problemem parkingowym?
Jak podają mieszkańcy, pomimo wypowiedzenia umowy i wyraźnego polecenia demontażu szlabanu, nie widać żadnych działań. ZBK miał odwołać się od decyzji prezydenta. Cała sprawa rodzi pytania o skuteczność zarządzania mieniem gminnym.
Mieszkańcy podkreślają, że oczekują od miasta konkretnych działań – nie tylko dokumentów, ale faktycznego egzekwowania własnych decyzji.
