Funkcjonariusz Mateusz C. jest oskarżony o niezasadne użycie służbowej broni palnej, spowodowanie nieumyślnej śmierci mężczyzny oraz zranienie innej osoby podczas interwencji policyjnej.
Sąd Rejonowy w Giżycku wyznaczył dwa początkowe terminy procesu oskarżonego policjanta. Pierwszy z nich przypada 6 września 2023 roku.
Oskarżenie stróża prawa
Prokuratura Okręgowa w Olsztynie przekazała Sądowi Rejonowemu w Giżycku akt oskarżenia przeciwko Mateuszowi C. pod koniec poprzedniego roku. Policjant jest oskarżony o niedopełnienie obowiązków służbowych i przekroczenie uprawnień, nieumyślne spowodowanie śmierci mężczyzny i zranienie policjantki. Mężczyźnie zarzuca się również narażenie czworga innych osób na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Tragiczna interwencja
Zarzuty wynikają z incydentu, który miał miejsce 16 grudnia 2021 r. w Wydminach. Zgodnie z ustaleniami prokuratora, kobieta z Wydmin zawiadomiła telefonicznie policję o awanturniczym zachowaniu jej pijanego partnera, Tomasza N. W domu, oprócz niej, znajdowało się również troje dzieci. Na miejsce zdarzenia wysłano dwuosobowy patrol, w skład którego wchodził Mateusz C., doświadczony policjant z ośmioletnim stażem.
Po dotarciu na miejsce policjanci natychmiast udali się do mieszkania, z którego dochodziły głośne krzyki. W środku zastali kobietę, troje dzieci i Tomasza N., który zachowywał się głośno i agresywnie. Mateusz C. postanowił zakuć Tomasza N. w kajdanki, ale nie udało mu się to. Mężczyzna nie chciał się uspokoić. Mateusz C. wyciągnął i odbezpieczył broń, a następnie wycelował ją w kierunku Tomasza N. Krzykiem chciał nakłonić agresora do zmiany zachowania. Nie przyniosło to skutku. W końcu oskarżony schował broń do kabury i użył gazu pieprzowego, ale to także nie przyniosło rezultatu. W pewnym momencie, gdy Mateusz C. puścił Tomasza N., ten próbował opuścić pomieszczenie. Doszło do szarpaniny, w wyniku której para policjantów i agresor upadli na łóżko. Wówczas Mateusz C. z bliskiej odległości oddał strzał w kierunku Tomasza N. Kula trafiła go w klatkę piersiową, powodując liczne, poważne obrażenia wewnętrzne, które w rezultacie doprowadziły do śmierci mężczyzny. Ten sam pocisk ranił w nadgarstek towarzyszącą oskarżonemu policjantkę.
Zarzuty prokuratora
Według prokuratury Mateusz C. nie dopełnił swoich obowiązków i przekroczył uprawnienia, niezasadnie posłużył się bronią palną. Prokurator stwierdził, że Mateusz C. nie poinformował Tomasza N. o konsekwencjach niezastosowania się do poleceń oraz nie podjął skutecznych działań, aby zneutralizować zagrożenie ze strony napastnika i zapobiec eskalacji konfliktu. Ponadto funkcjonariusz nie zapewnił bezpieczeństwa partnerce Tomasza N. i jej dzieciom — przed oddaniem strzału niewłaściwie ocenił stopień i skalę zagrożenia, przekraczając zasadę umiaru w stosowaniu środków przymusu bezpośredniego i broni palnej, zasadę adekwatności oraz minimalizacji skutków.
Prokurator twierdzi, że Mateusz C., ze względu na ryzyko niekontrolowanego strzału podczas próby obezwładnienia Tomasza N., naraził obecne w pokoju osoby, w tym małoletnie dzieci, na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. W odpowiedzi na te zarzuty Mateusz C. nie przyznał się do zarzuconego mu czynu i odmówił złożenia wyjaśnień.
Wyznaczenie terminów rozprawy
Sąd Rejonowy w Giżycku przystąpił do wyznaczania terminów rozprawy w tej kontrowersyjnej sprawie i formalnie ogłosił daty dwóch początkowych sesji procesowych. Pierwsza z nich odbędzie się 6 września 2023 r., a druga pięć dni później, 11 września. Obydwie rozprawy zostały zaplanowane na godzinę 9 rano.
źródło: SO
Powinien medal dostać. Jednego chwasta mamy mniej na utrzymaniu
Powinien był dać się zatłuc