Prof. Robert Traba, związany z olsztyńską Borussią, pisze list otwarty do prezydenta Grzymowicza i namawia go do walki o zachowanie „szubienic”. W tym czasie Olsztyn odwiedza wicepremier Gliński, który obrońców pomnika nazywa ludźmi o „kacapskiej mentalności”.
Cenzorowanie historii?
Prof. Traba pisze, że „Istotą usunięcia, relokacji, a w rzeczywistości zniszczenia pomnika nie jest głos sprzeciwu większości olsztynian, lecz tzw. ustawa dekomunizacyjna z 2016 r. Z jej wyroków cenzuruje się historię Polski.” Profesor dodał, że polityczny dyktat pisania historii od nowa jest zasłaniany pozornie prawnymi działaniami.
Historia, podkreśla Traba, nie powinna być pisana przez polityków. „Historii, również tej w przestrzeni publicznej, nie mogą pisać politycy ani z prawa, ani z lewa. Prędzej czy później prowadzić będzie taka polityka historyczna nie tylko do absurdu, ale co gorsza, do ograniczania wolności nauczania i badań naukowych” – mówi profesor.
Przeniesiony pomnik będzie gruzowiskiem?
Profesor Traba argumentuje, że pomnik Dunikowskiego, który jest częścią założenia pomnikowego o powierzchni 4 tys. metrów kwadratowych, nie może być zdemontowany i przeniesiony do innego miejsca z powodu swojego rozmiaru. „Ze względu na swoje rozmiary (12-metrowe pylony + wspomniany plac; wszystko z ciężkiego granitu) może stać się jedynie zdeponowanym gruzowiskiem.” – ocenia Traba.
Na koniec swojego listu profesor wyraża nadzieję, że mimo trudności pomnik pozostanie w swoim miejscu, stając się miejscem pamięci i dialogu. Przywołuje tu przykład włoskiego Południowego Tyrolu, gdzie faszystowski pomnik przekształcono w przestrzeń dialogu.
Profesor apeluje do Prezydenta Olsztyna, aby stanął w obronie głosu większości mieszkańców i historii w przestrzeni publicznej. Traba podkreśla, że „ruch jest po stronie Prezydenta Olsztyna, w imię obrony głosu większości olsztynianek i olsztyniaków oraz obrony historii w przestrzeni publicznej.”
Ludzie o „kacapskiej mentalności”
List profesora jest dalszym ciągiem toczącej się dyskusji na temat usunięcia „szubienic” z przestrzeni miejskiej. Kilka dni temu (19 czerwca) Olsztyn odwiedził minister kultury prof. Piotr Gliński, który nakazał usunięcie pomnika. Podczas konferencji prasowej pod monumentem Gliński ostro skrytykował tych, którzy chcieliby zachować pomnik na swoim miejscu. – Grupa ludzi o, jak to mówią w Olsztynie, o kacapskiej mentalności cały czas próbuje utrzymywać w przestrzeni publicznej symbole komunizmu. Ci ludzie robią to od lat. — powiedział wicepremier.
źródło: Borussia Olsztyn
Ludzie teraz są zaślepieni. Ten pomnik nie ma wychwalać komunistów, a PRZYPOMINAC nam co oni nam zrobili! Co z tego, że usuną ten pomnik? Przecież przez to historia się nie zmieni! Mamy pamiętać, a nie cenzurować historię.
Jestem za pomnik ma zostać ✌️