Strażacy odnotowali już 52 pożary spowodowane wypalaniem traw. Wypalanie traw jest niebezpieczne i niszczy przyrodę. Jak powiedział rzecznik Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Olsztynie, Grzegorz Różański: “Te pożary angażują wiele sił i środków, a straty wyniosły już 27 tysięcy złotych. Przypominamy, że wypalanie traw nie użyźnia gleby, ale wręcz przeciwnie, a przy tym pożar może szybko się rozprzestrzenić, co stanowi zagrożenie dla ludzi i mienia.”
Wypalanie traw jest szczególnie niebezpieczne dla samych podpalaczy. Ogień rozprzestrzenia się z prędkością ponad 20 km/h, a w przeszłości dochodziło już do śmiertelnych wypadków. Pożary traw to wyzwanie dla strażaków, którzy często muszą gasić pożary ręcznym sprzętem. W przypadku trzcinowisk, ściana ognia może osiągnąć nawet pięć metrów wysokości. Pożary traw i torfowisk często płoną przez wiele dni i są trudne do ugaszenia.
Wypalanie traw jest zakazane zgodnie z Ustawą o ochronie przyrody oraz Ustawą o lasach. Za łamanie zakazu grozi kara nagany, grzywny lub aresztu. Jeśli w wyniku podpalenia traw dojdzie do pożaru, który zagrozi zdrowiu lub życiu wielu ludzi lub spowoduje znaczne zniszczenia mienia, sprawca może być skazany na karę pozbawienia wolności nawet do 10 lat. Rolnikom, którzy wypalają trawę, grozi nałożenie kary w postaci zmniejszenia płatności od Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
źródło: PAP