Urząd Miasta w Olsztynie porządkuje sprawy związane z halą targową „Zatorzanka”. Miasta nie stać na dalsze utrzymywanie obiektu.
Miejska Hala Targowa „Zatorzanka” zajmuje 2550 m² powierzchni, z czego 1286 m² zajmuje 90 boksów handlowych. Na parterze jest ich 49, na podstawie umów najmu zajętych jest tylko 20. To ponad 20 procent mniej niż w poprzednich latach.
Bardzo zły stan techniczny
W październiku 2021 roku, na skutek gwałtownych wichur, zerwana została część świetlika dachowego i szklanej obudowy ściany na pierwszym piętrze budynku. Administrator wykonał niezbędne naprawy, budynek uzyskał opinię techniczną w sprawie możliwości użytkowania obiektu, jednak z uwagi na bezpieczeństwo klientów i pracowników podtrzymano decyzję o wyłączeniu całego pierwszego piętra.
Stan techniczny jest fatalny. Konieczne jest przeprowadzenie prac termomodernizacyjnych, remontowo-renowacyjnych elewacji, naprawy stropodachu, wymiana obróbki blacharskiej. Jest kłopot z częścią dachu, wykonaną z poliwęglanu jednokomorowego. Materiał w wielu miejscach uległ uszkodzeniu i nie spełnia swojej funkcji: latem nadmiernie się nagrzewa, zimą wychładza. Według szacunków jego wymiana na przykład na dyle szklane będzie kosztować około 2 milionów złotych.
Miasta nie stać na naprawy
Prezydent Piotr Grzymowicz powiedział, że miasta nie stać na utrzymywanie obiektu, który przynosi straty. Zauważył, że powierzchnie nie są wykorzystywane, widać, że handel w tym miejscu obumiera.
– Chcemy wystawić obiekt wraz z działką na sprzedaż. Temu służą podjęte właśnie działania, których celem jest sporządzenie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego – powiedział prezydent dla Gazety Wyborczej. – Prywatny inwestor na pewno będzie w stanie w odpowiedni sposób zagospodarować to miejsce.
Miasto ma nadzieję, że do sprzedaży dojdzie jeszcze w tym roku.
Będą bloki?
Grzym pożeni zatorzankę żeby dołożyć do swoich ukochanych tramwajów a resztę przytuli dla siebie na gorsze czasy. I takie nawyki pozostaną mu do końca kadencji niszczyciel i motorniczego wszech czasów w byłym już mieście.