Brakiem wyobraźni wykazał się kilka dni temu mieszkaniec Augustowa, w którego osobówce celnicy znaleźli 400 l paliwa. Na szczęście tym razem nie doszło do żadnej kolizji z udziałem „bombowego” auta.
Jak informuje olsztyńska Izba Celna, do kontroli doszło w ostatni weekend na jednej z dróg w powiecie gołdapskim. Funkcjonariusze służby celnej sprawdzili wnętrze kontrolowanego osobowego renaulta i okazało się, że jest ono wypełnione plastikowymi zbiornikami z paliwem. – 10 z nich miało pojemność 30 litrów, zaś 5 – 20 litrów. Mieszkaniec Augustowa wyjaśnił, że paliwo kupił w Gołdapi, a wcześniej zostało ono przywiezione z Obwodu Kaliningradzkiego – podaje Izba Celna.
Kierowcy osobówki naliczono odpowiednie opłaty celne – w sumie 1 044 złote. Poza tym wobec mężczyzny wszczęte zostało postępowanie karne.
