Prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz na blogu po raz kolejny odnosi się do przyszłego wyglądu al. Piłsudskiego, podkreślając przy tym, że jego poglądy w tej sprawie ewoluowały.
Jak bumerang wraca sprawa ostatniej sesji rady miasta i burzliwej, siedmiogodzinnej, dyskusji wokół projektu spowolnienia ruchu w centrum miasta. Przypomnijmy, że wraz z wprowadzeniem ruchu tramwajowego al. Piłsudskiego będzie miała po jednym pasie ruchu w każdą stronę, ograniczenie prędkości do 30 km/h, poszerzone chodniki i ścieżki rowerowe. To piesi i rowerzyści mają zdominować ulicę, a nie samochody.
– Wszystkie przygotowywane rozwiązania mają służyć temu, żeby było lepiej i staram się cały czas cierpliwie tłumaczyć, że tak będzie! Nikt nie zamyka centrum Olsztyna dla ruchu, a cały wysiłek idzie jedynie na to, żeby komunikacja w śródmieściu była zrównoważona. W tej chwili, niestety, nie jest!
Dalej prezydent tłumaczy czym jest zrównoważony transportu. To m.in. “zmniejszanie uzależnienia mieszkańców od samochodu poprzez oferowanie alternatywnych sposobów podróżowania po mieście, w tym transportu zbiorowego i rowerowego.”
– Nasze widzenie – a myślę tu zarówno o zespole przygotowującym plan rozwoju śródmieścia, jak i o społecznikach oraz wszystkich „pozytywnie zakręconych Olsztynem” – jest zbieżne z polityką państwa – ocenia Piotr Grzymowicz. – Dostępne na stronach Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju Założenia Krajowej Polityki Miejskiej do roku 2020 mówią m.in. o tych problemach, wskazując na konieczność działań wspierających transport zbiorowy, na konieczność ograniczania emisji CO2 oraz – wspierania rozwoju sieci dróg rowerowych.
Na koniec swojego wpisu prezydent pisze, że jego spostrzeżenia w tej sprawie nie były “od zawsze”, ale podlegały ewolucji, bo starał się wsłuchiwać w opinie mieszkańców i dodaje: – Wierzę, że skoro wiele polskich miast poradziło sobie z rewitalizacją społeczno-gospodarczą tych obszarów właśnie poprzez spowolnienie ruchu i wskazanie innych priorytetów komunikacyjnych, to i my sobie z tym poradzimy.