Niezwykła próba ucieczki zaskoczyła nie tylko policjantów, ale i pracowników placówki opiekuńczej. Wyczyn Przemysław P. (18 l.) mógł pozbawić go nawet życia.
Nastolatek uczestniczył w kradzieży miedzianych elementów agregatora z dachu sklepu przy Placu Pułaskiego. Pech chciał, że został zatrzymany przez policję i przewieziony do placówki opiekuńczej, z której wcześniej – jak się okazało w trakcie sprawdzania danych – uciekł.
Dwie godziny później Przemysław P. znów próbował szczęścia. Otworzył okno na I piętrze, wdrapał się na parapet i wyskoczył. Jednak upadek był tak niefortunny, że doprowadził do złamania obu pięt. Nastolatek niezwłocznie został przewieziony do szpitala, gdzie spędzi najbliższe dni. Gdy chłopak wróci do zdrowia, ponownie zostanie odwieziony do placówki opiekuńczej.