Policjanci interweniowali wobec nietrzeźwej kobiety, która, ledwo stojąc na nogach, „opiekowała się” swoim 4-letnim synkiem. Funkcjonariuszy poinformowała anonimowa osoba, która widziała, jak chłopiec wypadł z wózka.
Wczoraj (30.08) około godz. 22 oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie otrzymał anonimowy telefon, z którego wynikało, że na ul. Reymonta nietrzeźwa kobieta ledwo pcha wózek z dzieckiem, a w pewnym momencie maluch miał z niego wypaść. Pod wskazany adres pojechał patrol policji. Kobieta faktycznie ledwo stała na nogach, a próbowała jeszcze wciągnąć na schody wózek, w którym siedział jej 4-letni synek.
– Z uwagi na stan upojenia, w którym się znajdowała, nie było możliwe poddanie jej badaniu na zawartość alkoholu w organizmie – informuje Komenda Miejska Policji w Olsztynie. – Funkcjonariusze ustalili, gdzie 36-latka mieszka i nawiązali kontakt z ojcem dziecka. Niestety, on również nie był w stanie zająć się swoim synem. Badanie alkotestem wykazało ponad 1,5 promila w jego organizmie. W konsekwencji policjanci przekazali chłopca babci.
36-letnia Agnieszka Z. trafiła do izby wytrzeźwień. Funkcjonariusze sporządzili dokumentację, która w najbliższym czasie zostanie przesłana do sądu rodzinnego i nieletnich. Niewykluczone, że kobieta odpowie także za przestępstwo.
Za narażenie dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.