W sobotni wieczór ogródki przed kawiarniami, pubami i restauracjami na Starym Mieście w Olsztynie były oblegane. Ludzie przyszli na starówkę także po to, aby zwiedzić muzea i wystawy udostępnione w Noc Muzeów.
Początkowo pogoda w Olsztynie nie sprzyjała spacerom, ponieważ padało i było chłodno. Jednak po południu mocne słońce przyciągnęło mieszkańców Olsztyna, którzy postanowili wyjść zarówno na starówkę, jak i na promenadę nad jeziorem Ukiel – najpopularniejszy deptak latem.
Chociaż na promenadzie nad jeziorem przeważnie nie było wielu ludzi, to stoliki przed restauracjami zapełniły się, a całe rodziny oglądające wystawy były widoczne na ulicy. Nie zabrakło też rowerzystów.
Wieczorem na Starym Mieście można było zauważyć największy ruch. Ogródki przed kawiarniami, pubami i restauracjami były pełne ludzi. Przy niektórych miejscach artyści grali muzykę, a inni odpoczywali na ławkach.
„Przyszliśmy tutaj po to, aby móc już zdjąć maseczki i spotkać się w gronie znajomych. Bardzo tego brakowało w ostatnich miesiącach” – powiedział jeden z mieszkańców Olsztyna.
W noc muzeów, wiele osób wybrało się do zwiedzania obiektów muzealnych. Muzeum Warmii i Mazur w zamku było otwarte, a można tam było zobaczyć między innymi wystawę o Mikołaju Koperniku. Na trakcie spacerowym również znajdował się Dom Gazety Olsztyńskiej, gdzie udostępniona była wystawa o polskim szkolnictwie przed 1945 rokiem. Można było tam zobaczyć także zdjęcia z planów filmowych realizowanych w Olsztynie. Zwiedzić można było także kościół ewangelicko-augsburski.
Wiele osób wybierało się do zwiedzania tych obiektów po kolei, ponieważ każdy z nich znajduje się na trakcie spacerowym. Przed zamkiem stworzyła się jedynie czasami niewielka kolejka, ponieważ do muzeum mógł wejść tylko ograniczony numer zwiedzających.
Poza tym, wiele osób przybyło na wystawę obiektów z czasów PRL, który odbywał się w Tartaku Raphaelsohnów w Parku Centralnym. Wystawa przedstawiała wnętrze przeciętnego mieszkania sprzed pięćdziesięciu lat, wśród eksponatów znajdowały się między innymi pralka Frania, telewizor Ametyst czy magnetofon Grundig.
Źródło: PAP
te „ryje” trzeba oglądać …
Spoko zaraz będzie następna fala!!!!!