Okres zimowy to czas, kiedy na ulicach codziennie można spotkać nieodśnieżone samochody lub auta z pokrytymi szronem szybami. Kierujący takimi pojazdami z pełną świadomością decydują się na jazdę, pozbawiając się zupełnie widoczności i kontroli nad tym, co dzieje się na drodze. Czasem jest to zwykła lekkomyślność, a czasem trudno to nazwać nawet brakiem wyobraźni. Takie praktyki prowadzić mogą niestety do poważnych w skutkach zdarzeń drogowych – przypominają policjanci.
Zimą często na drogach można zobaczyć samochody, których wygląd u innych uczestników ruchu rogowego może wzbudzać poważne obawy. Problemem nie jest ich stan techniczny, lecz zalegający na nadwoziu i szybach śnieg oraz lód. Zdarza się, że zaszronione są wszystkie szyby, a przednia jest odśnieżona tylko w części, dzięki której kierujący cokolwiek widzi przed sobą. Cokolwiek, bo jego pole widzenia jest praktycznie zerowe.
– Taka sytuacja plus złe warunki atmosferyczne może mieć tragiczne skutki. Kierowca takiego pojazdu nie ma możliwości zobaczyć pieszego, nawet w pełnym świetle, nie widzi też dobrze innych pojazdów. Porusza się na wyczucie, zagrażając wszystkim uczestnikom ruchu drogowego – przestrzega Komenda Główna Policji. – Często też podczas jazdy z takiego samochodu odpadają kawałki lodu czy śniegu, upadając potem na jadące za nim pojazdy i powodując uszkodzenia szyb lub zmuszając kierujących do gwałtownego hamowania.
Spadający lód z pojazdów to też częsty problem pojawiający się poza miastem. Zdarzają się przypadki, gdzie z naczepy jadącego tira spadają duże kawałki lodu. Przy większych prędkościach mogą być one śmiertelnym zagrożeniem.
W każdej z powyższych sytuacji kierujący świadomie naraża na niebezpieczeństwo wszystkich innych uczestników ruchu drogowego, chociaż przepisy jasno określają obowiązki kierującego.
Policjanci przypominają, że zgodnie z prawem o ruchu drogowym pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu. Nie może naruszać też porządku ruchu na drodze i narażać kogokolwiek na szkodę. Używanie pojazdu w ruchu ma również zapewniać dostateczne pole widzenia kierowcy oraz łatwe, wygodne i pewne posługiwanie się urządzeniami do kierowania, hamowania, sygnalizacji.
Jakie konsekwencje grożą kierowcy, który nie stosuje się do powyższych przepisów?
Z całą pewnością, jeśli patrol policji zauważy taki pojazd zagrażający innym uczestnikom ruchu, to zostanie on zatrzymany. Kierujący musi się w tej sytuacji liczyć z mandatem w wysokości od 20 do 500 złotych.
Pamiętajmy więc, aby przed wyjazdem swoim samochodem zadbać o bezpieczeństwo własne i innych uczestników ruchu. Czasem wystarczy poświęcić tylko kilka minut, by właściwie przygotować auto do podróży i zapewnić sobie tym samym komfort oraz bezpieczeństwo jazdy, a nawet uniknąć tragedii na drodze.
Szkoda,że policja nie jest chętna wlepiać mandaty za takie wykroczenie – ja spędzam 10 minut odśnieżając auto wraz z dachem,a jakiś „cebulak” nawet nie pokwapi się porządnie odśnieżyć lampy…:/