W woj. warmińsko-mazurskim zajętych jest 66 proc. łóżek covidowych i 63 proc. łóżek respiratorowych – w regionie zwiększono bazę łóżkową i respiratorową, ale nieco mniej osób, niż przed dwoma czy trzema tygodniami wymaga hospitalizacji – wynika z danych przekazanych przez służby prasowe wojewody.
W woj. warmińsko-mazurskim od 27 lutego trwa regionalny lockdown wprowadzony w związku z duża liczbą zakażeń koronawirusem. W poniedziałek odnotowano 271 nowych zakażeń i 1 zgon.
Rzecznik prasowy wojewody warmińsko-mazurskiego Krzysztof Guzek poinformował, że w poniedziałek w szpitalach przebywa 884 pacjentów zakażonych koronawirusem, pod respiratorami jest 110 osób. „Ponieważ zwiększyliśmy bazę łóżek i respiratorów od 1 marca w sumie o 200 miejsc poziom zajętości łóżek wynosi 66 proc., a respiratorów 63 proc., więc mamy jeszcze zapas miejsc w szpitalach” – podał Guzek dodając, że w poniedziałek o wolnych łóżkach raportowały m.in. szpitale w Ostródzie, Elblągu, Ełku, Olecku, Braniewie i Mrągowie.
W szpitalach tymczasowych w Szczytnie i Nidzicy zwiększono liczbę łóżek do 160 i miejsc respiratorowych do 60. „Pierwotnie zakładaliśmy, że w tych szpitalach może być w sumie 120 miejsc respiratorowych, więc jeszcze obecną bazę tego typu stanowisk dla chorych możemy zwiększyć” – zapewnił Guzek.
Przed dwoma tygodniami w szpitalach w regionie przybyło ponad 100 pacjentów zakażonych koronawirusem, a minionym tygodniu dynamika ta zmalała do 13 nowych pacjentów. „Mamy nadzieję, że trend ten się utrzyma, mamy nadzieję, że coraz więcej zakażonych będzie łagodnie przechodzić chorobę” – przyznał rzecznik wojewody.
Najtrudniejsza sytuacja epidemiczna od wielu dni panuje w Olsztynie – w szpitalach w mieście jest niespełna 90 łóżek dla zakażonych koronawirusem i niemal stale wszystkie są zajęte.
W regionie z powodu zakażenia koronawirusem przez rok trwania pandemii zmarło ponad 2,1 tys. osób.