Placówki oświatowe i szkoły nie są wyspami, funkcjonujemy w pewnym środowisku, a wiemy, że liczba zakażeń z dnia na dzień rośnie na Warmii i Mazurach – powiedział w środę wicekurator warmińsko-mazurski Wojciech Cybulski, odnosząc się do decyzji o ponownym przejściu uczniów klas I-III na nauczanie zdalne.
Minister zdrowia Andrzej Niedzielski zapowiedział w środę, że chce, aby w woj. warmińsko-mazurskim nauka w klasach I-III wróciła do trybu zdalnego. Zamknięte zostaną galerie, muzea, kina, hotele, korty, baseny i inne miejsca użyteczności publicznej. Jest to spowodowane dużym wzrostem zachorowań na COVID-19.
Wicekurator Cybulski powiedział, że w ostatnim czasie przedstawiciele kuratorium obserwowali, że coraz więcej szkół na Warmii i Mazurach zaczęło przechodzić na pracę zdalną i hybrydową.
“Odsetek szkół pracujących w trybie zdalnym czy hybrydowym osiągnął w naszym województwie poziom 10 proc., podczas gdy średnia w kraju to ok. 2 proc. Także decyzja ministra zdrowia o przejściu uczniów klas I-III na tryb zdalny w naszym województwie jest ze wszech miar słuszna i ważna dla nauczycieli, rodziców i uczniów, bo jest podyktowana troską o bezpieczeństwo uczniów”– wskazał wicekurator.
Dodał, że zmiana trybu na zdalny dla uczniów klas początkowych jest też pokłosiem sytuacji w województwie.
“Placówki oświatowe i szkoły nie są wyspami. Funkcjonujemy w pewnym środowisku w tym województwie, a wiemy, że na Warmii i Mazurach liczba zakażeń z dnia na dzień rośnie, a więc jest to jeden z bardzo ważnych i potrzebnych kroków, które mogą spowodować, że transmisja koronawirusa zostanie zatrzymana. Liczymy na to, że obostrzenia nie będą trwały dłużej i wrócimy maksymalnie szybko do pracy szkół w wersji stacjonarnej, tradycyjnej”– dodał Cybulski.
Minister zdrowia Andrzej Niedzielski podał w środę, że odsetek pozytywnych testów wynosi w skali kraju 19 proc., a w woj. warmińsko-mazurskim przekroczył 34 proc. Dodał, że na 24 próbki zebrane w newralgicznej części tego regionu 16 wykazało mutację brytyjską wirusa.
Tak to jest jak się dzieci zakatarzone z gorączka przyprowadza do szkoły i jeszcze łażą bez maseczek. Pani prosi, żeby przyprowadzać zdrowe, a rodzice mają wyje… bo to zwykła grypa. A zostać z chorym w domu to problem. Teraz zdziwieni, że zdalne. No i teraz wszyscy rodzice mają problem, przez takich bezmyślnych ignorantów.
Biedne dzieci…