Wczoraj (9.02) TVN wyemitował program „Uwaga!”, w którym przedstawiono problem dopalaczy sprzedawanych na olsztyńskim Zatorzu.
Reporterów „Uwagi!” zainteresował sklep z dopalaczami na olsztyńskim Zatorzu. W wieczornej scenerii reporter spotkał się m.in. z mieszkańcami dzielnicy nieopodal sklepu. Ludziom towarzyszyli strażnicy miejscy, czy Nelly Antosz, radna.
W programie przypomniano m.in. liczne protesty i demonstracje przeciwko sprzedaży dopalaczy, w których brali udział m.in. uczniowie z Zatorza. W materiale wyemitowanym przez stację mogliśmy zobaczyć, jak wyglądają klatki schodowe w pobliżu sklepu, na których – zdaniem mieszkańców – przesiaduje bezdomna młodzież oraz użytkownicy dopalaczy.
Obraz, jaki jawi się w materiale reporterów „Uwagi! to prawdziwa Sodoma i Gomora: naćpana młodzież, zniszczone klatki cuchnące moczem i wymiocinami. Mieszkańcy, którzy zgodzili się na wystąpienie przed kamerą sugerowali także, że boją się o własne zdrowie, bo niekiedy klienci sklepu z dopalaczami, im grożą.
W programie pojawił się także ojciec jednego z nastolatków, który zmarł po zażyciu dopalaczy, a także rzecznik Straży Miejskiej w Olsztynie Grzegorz Szczęsnowicz, który tłumaczył, że służby miejskie są w kropce, bo prawo nie zabrania sprzedaży takich substancji.
Poniżej część programu:
Więcej na stronie UWAGA! TVN.
donaWitam. ja mam juz dwojke dzciei i zdecydowalam sie na spiralke. mam ja od miesiaca,ale sama nie wiem czy to dobry wybor. Wprawdzie sex jest super bo bez stresu, ale odkad ja zalozylam non stop krwawie. Nie mam zadnych innych dolegliwosci,ale to krwawienie mnie wykonczy wiec nie wiem czy nie zrezygnuje!
Chciałabym jeszcze dodać, że dziennikarze powinni przekazywać informacje rzetelnie i zgodnie z prawdą, a tu widać wyraźnie doping mieszkańców, ci mieli okazję się wypowiedzieć, tamci nie, gdyż wybrano słabą grupę reprezentacyjną. Dlaczego ci rzekomo umierający nie mają miejsca, wsparcia Państwa, opieki społecznej? Nikt nie wysłuchał ich historii, nikt się nimi nie interesuje, oprócz policji, która ich zabiera stamtąd i wywozi nie wiadomo gdzie. A właśnie gdyby rozwiązać ich problemy, rozwiąże się problem lokatorów.