Sąd Rejonowy w Piszu (woj. warmińsko-mazurskie) warunkowo na rok umorzył postępowanie wobec policjantki z wydziału kryminalnego z Mrągowa, która została oskarżona o poświadczenie nieprawdy w dokumentacji dotyczącej sprawy stalkera-zabójcy.
Policjantka miała wpisać w dokumentach, że wszczęła postępowanie w sprawie nękania kobiety dwa dni przed jej śmiercią, w rzeczywistości zrobiła to po zabójstwie.
Rzecznik pasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie sędzia Olgierd Dąbrowski-Żegalski poinformował, że w czwartek przed sądem w Piszu odbyło się posiedzenie w przedmiocie rozważenia możliwości warunkowego umorzenia postępowania wobec policjantki. “W tym samym dniu zapadł wyrok, w którym postępowanie karne przeciwko Izabeli Ś. zostało warunkowo umorzone na okres 1 roku próby. Ponadto, sąd zobowiązał oskarżoną do uiszczenia świadczenia pieniężnego w kwocie 1000 zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej i obciążył ją w części kosztami postępowania” – poinformował sędzia Dąbrowski-Żegalski.
“Sąd wyrok uzasadnił faktem, iż wina i społeczna szkodliwość czynu oskarżonej nie jest znaczna, przy czym również Prokuratura Rejonowa w Kętrzynie uznała, że czyn ten stanowi wypadek mniejszej wagi zagrożony jedynie karą ograniczenia wolności i grzywny” – podał rzecznik sądu. Dodał, że sąd w Piszu uwzględnił też to, że oskarżona nie była wcześniej karana sądownie, okoliczności popełnienia tego czynu nie budzą wątpliwości, a warunki osobiste oraz dotychczasowy sposób życia, w tym długotrwała, nienaganna praca w policji uzasadniają przypuszczenie, że pomimo umorzenia postępowania Izabela Ś. będzie przestrzegała porządku prawnego, w szczególności nie popełni ponownie przestępstwa.
“W ocenie Sądu Rejonowego, nie ulega wątpliwości, że działanie oskarżonej jest przestępstwem formalnym (żadna osoba nie została tym czynem pokrzywdzona) i polegało na wydaniu postanowienia o wszczęciu postępowania z datą 11 września 2018 r., gdy faktycznie takie postanowienie było sporządzone 14 września 2018 r. Nie miało to znaczenia na przebieg czynności, ponieważ faktycznie czynności procesowe w tamtej sprawie dotyczącej uporczywego nękania Barbary R. oraz kierowania wobec niej gróźb popełnienia przestępstwa, były podjęte już 11 września 2018r., gdyż wtedy przesłuchano pierwszych świadków w tej sprawie” – dodał sędzia Dąbrowski-Żegalski i podkreślił, że wyrok w tej sprawie nie jest prawomocny.
Decyzją sądu rozczarowany jest syn zamordowanej kobiety, Damian Rabczewski, który upublicznia swoje personalia. “Gdyby chodziło o zwykłego obywatela za zaniedbania poszedłby do więzienia. Policjantce włos z głowy nie spadł, aż trudno i ciężko mi o tym mówić. Jest mi bardzo przykro, jestem rozczarowany tą decyzją sądu” – powiedział mężczyzna. Damian Rabczewski chciał występować w procesie policjantki, ale ponieważ formalnie nie był stroną postępowania sąd na to nie zezwolił.
W rozmowie Rabczewski dodał, że z własnej inicjatywy wytoczył pozew wobec innego policjanta z Mrągowa, który w jego ocenie zlekceważył stalking jego mamy.
Policjantkę prokuratura oskarżyła o to, że “jako funkcjonariusz Komendy Powiatowej Policji w Mrągowie poświadczyła nieprawdę w wydanym w dniu 14 września 2018 r. postanowieniu o wszczęciu dochodzenia w sprawie uporczywego nękania Barbary R. oraz kierowania wobec niej gróźb popełnienia przestępstwa”. W zarzucie dodano, że “jako datę wszczęcia postępowania wpisała datę 11 września 2018 r.”.
Daty te są o tyle istotne, że 11 września 2018 r. Barbara R. jako osoba nękana przez stalkera prosiła policję o pomoc, a 13 września została przez tego samego stalkera zastrzelona ośmioma strzałami w klatkę piersiową, gdy spała we własnym łóżku. Zabójca wszedł do jej domu wybijając szybę w drzwiach balkonowych.
“W ocenie prokuratora czyn ten stanowi wypadek mniejszej wagi” – czytamy w akcie oskarżenia.
Policjantka została oskarżona w grudniu 2020 r., ale ani policja, ani prokuratura nie poinformowały o tym opinii publicznej. Akt oskarżenia pierwotnie trafił do sądu w Mrągowie, ale sędziowie wyłączyli się ze sprawy. W rezultacie akta trafiły do sądu w Piszu.
Wcześniej rzecznik prasowy komendy wojewódzkiej policji w Olsztynie Tomasz Markowski poinformował, że “policjantka obecnie pełni służbę w Wydziale Kryminalnym Komendy Powiatowej Policji w Mrągowie”. Markowski dodał, że gdy tę policjantkę postawiono w stan oskarżenia “została ona zgodnie z obowiązującymi przepisami zawieszona w czynnościach na okres dwóch tygodni”.
Sprawa stalkera-zabójcy z Mrągowa poruszyła opinię publiczną w 2018 r. Mechanik samochodowy Cezary F. wysyłał kilkadziesiąt SMS-ów dziennie i wykonywał setki połączeń telefonicznych do mieszkającej w sąsiednim bloku Barbary R. Mężczyzna twierdzi, że był z R. w związku i był o nią chorobliwie zazdrosny: całe dnie śledził Barbarę R., zamontował w jej aucie GPS, namawiał jej sąsiadów, by dali mu kod do domofonu. Po kilku miesiącach nękania kobiety Cezary F. wybijając szybę w drzwiach balkonowych wszedł do mieszkania R. i oddał do niej 8 strzałów, przy czym kilka prosto w serce.
Przed Sądem Okręgowym w Olsztynie w styczniu rozpoczął się proces Cezarego F. – mężczyzna przyznał się do winy.
Nękana Barbara R. zgłaszała policji, że boi się Cezarego F., składała w tej sprawie zawiadomienia na policję i dzwoniła na numery alarmowe. Część zawiadomień jednak wycofała. Policja miała problem, by na gorącym uczynku zatrzymać Cezarego F., ponieważ ten podsłuchiwał policyjną radiostację i uciekał, gdy wiedział, że jedzie do niego patrol.
Synowie Barbary R. ustalili jednak, że ostatnie zawiadomienia w sprawie stalkingu Barbara R. składała na krótko przez śmiercią. W ocenie synów zmarłej kobiety policja nie traktowała tych zawiadomień poważnie, dlatego domagali się wyciągnięcia wobec policjantów z Mrągowa konsekwencji karnych.
“Syn zamordowanej kobiety przez stalkera rozczarowany”
w jakim to jest języku? wynika z tego że syn jest rozczarowany przez stalkera
doradzam – zatrudnijcie kogoś z maturą