Świadek całego zdarzenia zareagował na krzywdę czworonoga i zaalarmował policjantów. Mieszkaniec powiatu nidzickiego odpowie za znęcanie się nad psem – grozi mu kara pozbawienie wolności do 2 lat.
W piątek (15.01) po godz. 9 policjanci z Nidzicy otrzymali informację o psie ciągniętym za samochodem. Świadek zdarzenia twierdził, że pojazd jechał szybko, a przywiązany pies nie nadążał za nim biec. Mężczyzna, który widział całe zajście, zatrzymał auto i wezwał na miejsce policjantów. Funkcjonariusze szybko zjawili się na drodze krajowej nr 7 w okolicy Kanigowa.
– 78-letni właściciel czworonoga tłumaczył policjantom, że pies kolejny zerwał się razem z łańcuchem i uciekł z jego posesji. Odnalazł go w pobliskiej miejscowości Tatary – informuje Komenda Wojewódzka Policji z Olsztyna. – Z uwagi na to, że kundel był duży i ubłocony, a właściciel nie chciał pobrudzić tapicerki w samochodzie, przyczepił łańcuch do haka w samochodzie. W ten sposób DK 7 ciągnął psa przez około trzy kilometry w kierunku miejsca zamieszkania.
Na szczęście pies nie doznał żadnych widocznych obrażeń. Po interwencji mężczyzna z psem wrócił do domu pieszo.
W tej sprawie zostanie wszczęte postępowanie w kierunku znęcania się nad zwierzęciem. Za popełnienie tego przestępstw sprawcy grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Coraz więcej takich pojebancow KARY powinny być ostre .
grozi mu do2 lat pozbawienia wolnosci,trzeba miec nadzieje ze tak sie stanie