Dziś (4 lutego 2021) mija rok od zawieszenia sędziego Pawła Juszczyszyna.
Dokładnie rok temu sędzia otrzymał faktycznie zakaz wykonywania swojego zawodu. Paweł Juszczyszyn stanął sam, ryzykując własną karierę, przeciwko destrukcji trójpodziału władzy.
Dziś odbyło się z tego powodu spotkanie pod budynkiem Sądu Rejonowego w Olsztynie, a wieczorem odbędzie się rozmowa ze skazanym sędzią. IUSTITIA Stowarzyszenie Sędziów Polskich organizuje webinar, na którym pojawi się Paweł Juszczyszyn.
Izba Dyscyplinarna SN 23 grudnia 2019 roku przywróciła sędziego Pawła Juszczyszyna do wykonywania obowiązków, jednak rzecznik dyscyplinarny sędziów sądów powszechnych zaskarżył ją. Właśnie dlatego orzeczenie II instancji Izby Dyscyplinarnej z 4 lutego 2020 roku spowodowało odsunięcie sędziego od stanowiska.
Sędzia nie poddaje się i ma zamiar walczyć o sprawiedliwość, w czym wielu jego zwolenników go wspiera. Co tydzień pojawia się również w sądzie z pismem o przywrócenie prawa do orzekania.
– Zostałem odsunięty od tego, co jest moją powinnością, od rozstrzygania spraw obywateli. Składam pisma z prośbą o przywrócenie do pracy przeciętnie raz w tygodniu. Nieustannie zgłaszam gotowość do podjęcia swoich obowiązków służbowych jako sędzia. Pominięto milczeniem fakt, że Izba Dyscyplinarna nie jest sądem, że została zawieszona przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Obawiam się, że dopóki nie dojdzie do zmian społeczno-politycznych w kraju, będę trzymany w takiej zamrażarce. To mnie nie dziwi, bo od początku wiedziałem, że nie chodzi tu o żadne postępowanie dyscyplinarne, tylko o wywarcie efektu mrożącego wobec całego środowiska sędziowskiego i o to, żeby mnie represjonować i odsunąć od orzekania. Cel ten został osiągnięty. Przypomnę, że mój czyn w postaci zażądania list poparcia do Krajowej Rady Sądownictwa był traktowany i oceniany przez rzeczników powołanych przez ministra sprawiedliwości jako przestępstwo nadużycia władzy. I do tej pory nie wystąpiono o uchylenie mi immunitetu. Do tej pory nie przedstawiono mi zarzutów karnych, bo obecna władza zadowala się całkowicie tym, że zostałem odsunięty od orzekania. – powiedział sędzia Paweł Juszczyszyn.
Mnie nie wzrusza ta szopka, mnie uspakaja od roku obecny stan i czekam na kolejne decyzje. Sędzia to zawód, który zobowiązuje. Odpowiedzialność i konsekwencje tak jak w każdym zawodzie, a nie nadzwyczajna kasta!
Dla mnie jest bohaterem. Popieram, podziwiam i dziękuję. Może w sądach nie jest idealnie, powiedziałabym, że nawet źle, ale obecne zmiany idą w jeszcze gorszym kierunku. To jest jak kopanie leżącego. Cały system sądowniczy należałoby usprawnić odgórnie, ale do tego potrzebą mądrych i rozważnych ludzi, a u nas „na górze” takich nie ma.