W woj. warmińsko-mazurskim w weekend zanotowano kilkanaście nowych ognisk koronawirusa, m.in. w klasztorze sióstr Katarzynek w Braniewie, w dwóch przedszkolach w Działdowie, w ZOL w Gołdapi i w kilku DPS-ach – poinformował wojewódzki inspektor sanitarny w Olsztynie Janusz Dzisko.
Od piątku do niedzieli w woj. warmińsko-mazurskim zanotowano 1670 nowych przypadków zakażenia koronawirusem, a w poniedziałek 217 kolejnych. W weekend zmarły 33 osoby, a w poniedziałek zanotowano kolejne 4 zgony.
„Bardzo niepokoi nas wysoki współczynnik zachorowań na 10 tys. mieszkańców, bo wynosi on 1,53” – powiedział wojewódzki inspektor sanitarny Janusz Dzisko i dodał, że mieszkańcy regionu powinni bezwzględnie przestrzegać zasad sanitarnych: nosić maseczki, myć i dezynfekować ręce, unikać skupisk ludzkich i zachowywać dystans społeczny.
„Przez długi czas woj. warmińsko-mazurskie było w ogonie statystyk pandemicznych w kraju, obecnie zmieniło się to diametralnie. Mamy do czynienia z tzw. epidemią wyrównawczą. W innych regionach przechorowało już sporo osób, teraz, z opóźnieniem, w warmińsko-mazurskim notujemy wysokie liczby zakażeń” – powiedział P Dzisko.
Mimo że notowane liczby zakażeń są wysokie, w ocenie Dziski realnie zakażonych jest dużo więcej osób. „Nie wszyscy chcą się badać” – przyznał Dzisko.
W miniony weekend służby sanitarne wykryły nowe ogniska m.in. w Zgromadzeniu Sióstr św. Katarzyny w Braniewie (10 osób), w Zakładzie Leczniczo-Opiekuńczym w Gołdapi (16 osób), w dwóch przedszkolach w Działdowie, w MPEC w Olsztynie i w kilkunastu DPS-ach, m.in. w Elblągu, Orzyszu, Gołdapi, Iławie i w Bisztynku.
„Zwykle w DPS-ach notujemy kilka przypadków, a nawet jeden, ale gdy zaczynamy wymazy, okazuje się, że zakażonych jest znacznie więcej” – powiedział Dzisko.
Obecnie w woj. warmińsko-mazurskim zakażone są 4423 osoby.