Wielu olsztynian skorzystało z możliwości zrobienia zakupów w galeriach podczas dodatkowej niedzieli handlowej. Nie było jednak zapchanych parkingów, ani kolejek klientów oczekujących przed sklepami.
W olsztyńskich galeriach handlowych w niedzielę późnym popołudniem panował typowo weekendowy ruch, ale nie tak duży jak w okresie przedświątecznym w poprzednich latach.
Na parkingach wewnątrz obiektów nie brakowało wolnych miejsc, nieco więcej samochodów stało na placach parkingowych w pobliżu galerii, gdzie kierowcy nie potrzebują biletów i nie ma opłat za postój.
Niemal nigdzie nie było widać kolejek. Wyjątkiem był niewielki sklep z biżuterią, gdzie ze względu na obowiązujący limit – maksymalnie jeden klient na 15 m kw. – mogą przebywać naraz jedynie trzy osoby. Około dziesięciu kupujących ustawiło się też przez wejściem do sklepu oferującego taniej markowe produkty.
Wśród odwiedzających galerię sporo było rodzin z małymi dziećmi. Być może ze względu na organizowane w niedzielę „spotkanie ze św. Mikołajem”, który rozdawał słodycze i z którym można było zrobić pamiątkowe zdjęcie. Część osób podchodziła również do ustawionych w atrium straganów „bożonarodzeniowego jarmarku”.
„Przyszłam poszukać prezentów dla rodziny. Chociaż do świąt zostały ponad dwa tygodnie, to muszę te zakupy jakoś rozłożyć w czasie. Pomyślałam, że skoro są mikołajki to będzie mniej ludzi, bo większość pewnie już kupiła przed tym dniem jakieś upominki” – powiedziała jedna z klientek.
Pracownik galerii powiedział, że prawdziwe oblężenie sklepów odbywało się w sobotę od południa. Kolejki ustawiały się nie tylko przy poszczególnych punktach handlowych, ale nawet przez wejściem do budynku. Obiekt jest wyposażony w elektroniczny system zliczania wchodzących i pilnowano, by nie został przekroczony limit osób, które mogą jednocześnie przebywać wewnątrz.
„Ruch był tak duży, bo ludzie są spragnieni chodzenia na zakupy po długiej przerwie, ale przede wszystkim ze względu na Mikołajki. Ludzie przyszli w sobotę po prezenty. Dzisiaj przez cały dzień kupujących jest mniej więcej tyle, co w zwykły weekend przed pandemią” – ocenił.
Po galerii chodzili pracownicy ochrony, którzy zwracali uwagę, aby wszyscy klienci przestrzegali zasad związanych z zachowanie dystansu społecznego, zakrywaniem ust i nosa czy dezynfekcją. Przy wszystkich wejściach, sklepach czy toaletach stoją dozowniki z płynem do dezynfekcji. Na pasażach umieszczono plakaty związane z obostrzeniami, a na każdym sklepie wisi informacja o maksymalnej liczbie osób, które mogą przebywać naraz w tym pomieszczeniu.
Jak poinformował podkom. Rafał Prokopczyk z olsztyńskiej policji, już od kilku dni prowadzone są wzmożone kontrole przestrzegania reżimu sanitarnego m.in. w galeriach, centrach handlowych i sklepach wielkopowierzchniowych. Funkcjonariusze patrolujący te miejsca zwracają szczególną uwagę na obowiązek zasłaniania nosa oraz ust i zachowania dystansu.
„Żadnych nieprawidłowości dzisiaj nie stwierdziliśmy, poza jedną osobą, która została pouczona za brak maseczki” – zaznaczył.
Sklepy otwarte w mikołajki to efekt noweli ustawy. Zapis o incydentalnym przywróceniu handlu w niedzielę, 6 grudnia br. znalazł się w noweli o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, którą w czwartek podpisał prezydent Andrzej Duda. Przed świętami Bożego Narodzenia będą jeszcze dwie niedziele handlowe: 13 i 20 grudnia.