Na drogowym przejściu granicznym w Grzechotkach, funkcjonariusze Straży Granicznej zatrzymali podejrzaną naczepę marki Schmitz. Wartość szacunkowa chłodni wynosi 100 tys. zł.
Wczoraj do odprawy granicznej na kierunku wjazdowym do Polski stawił się samochodem ciężarowym wraz z naczepą 40-letni kierowca, mieszkaniec Kaliningradu. W trakcie sprawdzania legalności pochodzenia pojazdu, funkcjonariusz Straży Granicznej nabrał podejrzeń, co do oznaczeń identyfikacyjnych naczepy. Widoczne były liczne ślady ingerencji w pole numerowe VIN, który wykonany był inną techniką niż stosuje producent. Podzespoły naczepy świadczą, że została wyprodukowana w 2009 roku, a nie jak wynika z dowodu rejestracyjnego, że pochodzi ona z 2010 roku.
Funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Grzechotkach naczepę o wartości 100 tys. zł zatrzymali i prowadzą czynności wyjaśniające w sprawie.
Źródło: SG
Niesamowity news! Kurde ludzie… rzeczywiście jest się do czego przyczepić. Naczepa wyprodukowana w 2009 roku, w grudniu. Wypuścili z fabryki w styczniu 2010. Po co sprzedawać sprzęt z zeszłego roku? Dlatego w papierach wpisali, że jest z 2010, a VIN na blaszce został bez zmian.