Prezydium Okręgowych struktur Prawa i Sprawiedliwości wydało oświadczenie, w związku z uchwałą samorządów dot. weta unijnego budżetu. Jest to odpowiedź na wtorkowe (24.11) ustalenia radnych sejmiku wojewódzkiego.
Radni sejmiku woj. warmińsko-mazurskiego zaapelowali do rządu, by wstrzymał się od zawetowania budżetu Unii Europejskiej. Radni ocenili, że „postawa strony rządowej stwarza ryzyko bezprecedensowego ograniczenia wielkości funduszy europejskich dla Polski”. Pisaliśmy o tym tutaj: Radni wojewódzcy apelują do rządu by powstrzymał się od wetowania budżetu UE.
W środę (25.11) na stronie struktur olsztyńskiego PiS-u, pojawiło się oświadczenie w tej sprawie, podpisane przez prezesa Jerzego Szmita. Całość stanowiska publikujemy poniżej:
„Część radnych Sejmiku Województwa Warmińsko-Mazurskiego z klubów PO i PSL uznała, że rozwiązali już wszystkie problemy naszego województwa i należy zająć się wielką polityką – zastąpić rząd RP w prowadzeniu polityki międzynarodowej. W związku z tym radni podjęli uchwałę zwracającą się do rządu o rezygnację z prawa weta w ramach negocjacji o kształt nowego budżetu UE. Podobne uchwały podejmują w innych samorządach różnych szczebli również radni PO- PSL lub innych powiązanych z nimi środowisk. Wobec takich działań przedstawiamy stanowisko Prezydium Zarządu Okręgowego PIS Olsztyn-Ełk w powyższej kwestii.
1. Polityka zagraniczna państwa należy do Rządu RP i żaden sejmik województwa, ani rada powiatu lub gminy nie mają kompetencji wynikających z przepisów prawa w tym zakresie,
2. Czy podobne uchwały będą skierowane do rządów Węgier i Słowenii? Węgrzy złożyli już formalne weto, a Premier Słowenii wypowiedział się bardzo krytycznie o zaproponowanym uzależnieniu budżetu URE od kwestii praworządnościowych,
3. Podobnie żaden sejmik województwa ani inna jednostka samorządu terytorialnego nie ma kompetencji do zajmowania się budżetem UE, co najwyżej może zajmować się swoim projektem uchwały budżetowej.
4. Kierujemy pytanie do Sejmiku województwa Warmińsko-Mazurskiego: Co zamierzają Państwo zrobić w sytuacji, gdy inny władze samorządowe innego województwa podejmą uchwałę popierającą stanowisko polskiego Rządu? I co ma wtedy zrobić Rząd, która uchwałę uznać za ważniejszą? Może tego województwa, które jest większe? A może ludniejsze?
5. Pojęcie praworządności nie jest zdefiniowane w prawie UE. Taką odpowiedź otrzymał europoseł Witold Waszczykowski na pytanie o unijną definicje praworządności. Wobec tego do czego mamy się zobowiązywać? I czy wiedzą Państwo do czego Państwo odnoszą się podejmując taką uchwałę?
6. W czasie szczytu UE w lipcu 2020 r. ustalono, że postanowienie o praworządności będzie dotyczyło działania mechanizmów antykorupcyjnych. Pełna zgoda. Teraz następuje próba zmiany tych ustaleń i poszerzenie pojęcia praworządności na zupełni nieokreślony obszar. Pozwoli to odbierać fundusze według „widzimisię” urzędników UE i ich politycznych mocodawców. Na to nie możemy się zgodzić.
7. Pytanie: Czy autorzy stanowiska naszego sejmiku chcą, aby Bruksela określała kto może być w Polsce sędzią (na początek), a potem, kto policjantem, profesorem, lekarzem, ministrem itp.?
8. Prawo weta przynależy każdemu państwu UE (w określonych precyzyjnie sprawach) i obowiązuje od początku istnienia Wspólnot Europejskich. Po raz kolejny zostało potwierdzone w traktacie nicejskim, na mocy którego Polska przystąpiła do UE, a następnie podtrzymano je w traktacie lizbońskim. Jeżeli obowiązuje tak długo i było potwierdzane tylekroć, to skąd histeria, że niszczymy UE? Skoro mówimy o normalnym narzędziu negocjacyjnym (przy okazji proponujemy radnym Po i PSL lekturę historii UE i działających z niej mechanizmach).
9. Prawo weta było stosowane wielokrotnie i przez różne państwa. Ostatnie przypadki: w lipcu tego roku prezydencja niemiecka przedłożyła projekt budżetu. Zakładał on, że nie będzie tzw. rabatów. Czyli, że wszystkie państwa wpłacą do budżetu takie kwoty, które wynikają z ogólnych zasad opartych na danych statystycznych określających ich zamożność. W wyniku prowadzonych przez Niemcy negocjacji okazało się, że rabaty otrzymały: Niemcy, Królestwo Niderlandów, Szwecja, Austria, Dania. Z prostego powodu – zagroziły vetem. Oficjalnie stwierdził to Premier Niderlandów. Zatem: kto walczył, wygrał co chciał.
10. Stanowisko radnych PO-PSL napisane jest w takim duchu jakby polskie, węgierskie weto oznaczało koniec świata, Unii Europejskiej, Polski i województwa warmińsko- mazurskiego. Nie będzie budżetu, nie będzie funduszy, nie będzie niczego. Czarna dziura. W praktyce dokąd nie ma uchwalonego budżetu obowiązuje prowizorium i finansowanie wszystkiego według tam zawartych uzgodnień, a są one korzystne dla Polski.
11. Kolejne rozmowy w sprawie budżetu oraz kilku innych zagadnień, odbędą się 10 – 11 grudnia 2020 r. i być może wtedy zostanie wypracowana ostateczna decyzja. Na razie – dokąd budżet nie został przez wszystkich podpisany – trwają negocjacje.
12. W zachodniej prasie prowadzona jest kampania zastraszania Polski i Węgier i Słowenii, aby odstąpiły od swojego stanowiska, a polska opozycja włączając się w to osłabia pozycje negocjacyjną naszego kraju. Oczywiście licząc, że w zamian za to Unia doprowadzi opozycję do władzy. Zaślepienie i fanatyzm nie pozwalają zauważyć, że ewentualne odebrane Polsce i Węgrom, Słowenii pieniądze powędrują do innych krajów.
13. I na koniec. Wszyscy wiemy, że nie chodzi tutaj o pieniądze. Unia dysponuje nieograniczonymi środkami. Brukseli nie obchodzi samopoczucie opozycji w Polsce, czy na Węgrzech, sytuacja w sądownictwie, czy kto zostanie mistrzem Polski w piłce nożnej. Siły polityczne rządzące Unią, chcą wybić wszystkim z głowy, że państwa mają prawo do suwerenności, a poszczególne narody mogą wybierać swoich przedstawicieli i prowadzić swoją politykę bez oglądania się na opinię brukselskich szefów UE”