Jeden z olsztyńskich radnych skierował interpelację do prezydenta miasta ws. planowanego od lat „Kołodromu”, a trwających aktualnie prac remontowych na jednym z chodników, który miałby być częścią trasy.
Radny Mirosław Arczak w swojej październikowej interpelacji do prezydenta Piotra Grzymowicza, skierował zapytanie odnośnie owianej legendą trasy rowerowej znanej jako „Kołodrom”. Droga ta miałaby prowadzić od Jarot, przez Nagórki aż do śródmieścia. W 2016 roku skompletowano dokumenty w tej sprawie, jednak od tego czasu nic z „Kołodromem” nie ruszyło. Radny Arczak pyta zatem prezydenta dlaczego z rowerowej trasy zrezygnowano i kogo była to decyzja oraz o aktualnie trwający remont chodnika między ulicami Synów Pułku a Wańkowicza.
Odpowiedź, którą uzyskał 16 listopada, może nie być satysfakcjonująca:
„Obecnie z uwagi na brak środków finansowych realizacja komunikacyjnej trasy rowerowej „Kołdrom” nie jest możliwa. Przypominam, że trasa ścieżek komunikacyjnych kołdrom” przebiega w pewnej części poprzez tereny, których właścicielami są spółdzielnie mieszkaniowe oraz właściciele prywatni. Realizacja tych odcinków możliwa będzie jedynie po uzyskaniu zgody właścicieli gruntu, bądź wykupie gruntu przez gminę Olsztyn.” – odpowiada prezydent Piotr Grzymowicz.
Prezydent Olsztyna odniósł się także do remontu chodnika na Nagórkach:
„Realizację tego zadania należy traktować jako remont istniejącej infrastruktury, która służy jako ciąg pieszy i spacerowy. Należy zauważyć, że wykonanie remontu chodnika nie ogranicza możliwości realizacji komunikacyjnej trasy rowerowej „Kołdrom” w sytuacji uzyskania przez gminę zewnętrznych środków finansowych”
Czyli w Olsztynie bez zmian. Co ma być to nie będzie
Grzymek dyplomatycznie odpowiedział, że g…o z tego będzie.