Od lat mówiło się o postawieniu tam centrum handlowego, potem parku. Prace w końcu ruszyły, ale ich tempo nie zachwyca. Z tego stanu rzeczy niezadowolenie są okoliczni mieszkańcy.
W 2015 roku rozpoczęły się rozmowy na temat zagospodarowania ogromnego terenu dzielącego Nagórki i Jaroty. O wszystkich dotychczasowych pomysłach związanych z tym gruntem pisaliśmy tutaj: Co dalej z tężnią na Nagórkach? Fiasko projektu OBO, Normalne osiedle, czy kolejne centrum handlowe?, Gdzie leży interes?, Miał być park, będzie kolejna galeria?.
Napisał do nas czytelnik: – O ile dobrze pamiętam prezydent Grzymowicz twierdził, że park będzie oddany na początku listopada. Mamy początek, a stan jest praktycznie taki sam jak rok temu w listopadzie zero praktycznie zmian poza dodaniem jednej krótkiej ścieżki. Budowa stanęła jak tramwaje kiedyś. Tereny pod bloki miasto sprzedaje w kółko, a miasto z jak zwykle zero rozwoju. Ciekawe gdzie giną te pieniądze, kto rozlicza OBO i takie projekty jak ten park chyba najgorsza jakąś instytucja w całej Polsce bo tylko u nas w mieście zero rozwoju lepiej już sobie radzi Ostróda, Mrągowo, Lidzbark Warmiński czy Stawiguda.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez FB m.me/twojkurierolsztyn
Sorry, there are no polls available at the moment.Skontaktowaliśmy się z ratuszem w sprawie robót trwających na tym terenie, by ustalić co ostatecznie tam powstanie i na jakim etapie są prace:
„Na razie jesteśmy na etapie stawiania pierwszego kroku w kierunku zagospodarowania tego ternu. W ciągu kilku najbliższych miesięcy oddamy do użytku zbiornik retencyjny, wokół którego zagospodarujemy teren w taki sposób by był atrakcyjnym miejscem do wypoczynku dla okolicznych mieszkańców. Będzie tam fontanna, a dookoła – ścieżki spacerowe, miejsce do gry w bule, ławeczki, kosze na śmieci oraz roślinność – drzewa, krzewy i łąka kwietna” – przekazała rzeczniczka ratusza, Marta Bartoszewicz.
Pojemność zbiornika wyniesie 38.040,00 m3. W ramach nasadzeń w tamtej okolicy dojdzie 150 szt drzew, 6779 szt krzewów, 3570 m2 kwietników obsadzonych bylinami.
Koszt tej inwestycji to ponad 9 milionów złotych.
„Zbiornik retencyjny to pierwszy krok w stronę utworzenia w tym miejscu parku. Na razie jednak, ze względu na ograniczone fundusze, nie mamy możliwości zagospodarowania całego terenu” – podsumowała rzecznik.
Jak nie mają pieniedzy to niech wezmą kredyt. Każdy tak robi