Mimo że prezydent Olsztyna nie zgodził się na budowę centrum handlowego między Nagórkami a Jarotami przez firmę Rank Progress, wojewoda warmińsko-mazurski uchylił tę decyzję. Zgodnie z nowym planem zagospodarowania dla tego terenu miał tam powstać m.in. park.
Prace nad dokumentem trwały w ratuszu już w ubiegłym roku. Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla terenu między Jarotami i Nagórkami został jednak oprotestowany przez miejskich społeczników i mieszkańców przede wszystkim dlatego, że dawał inwestorom zielone światło na budowę wielkopowierzchniowego obiektu handlowego – o wiele większego, niż znajdujący się przy al. Sikorskiego Real – kosztem wielkości terenów zielonych, które chcieli tam widzieć mieszkańcy.
Mimo petycji plan został przegłosowany przez olsztyński radnych. Wkrótce jednak unieważnił go wojewoda warmińsko-mazurski. To zmobilizowało magistrat do prac nad nową wersją dokumentu. Tym razem miał on w większym stopniu uwzględnić głosy i opinie samych mieszkańców tzw. sypialni Olsztyna. Urzędnicy starali się w nim pogodzić m.in. propozycje olsztynian dotyczące budowy parku z handlowym przeznaczeniem tego terenu.
Zainteresowany tym obszarem inwestor – firma Rank Progress z siedzibą w Warszawie – wystąpił więc o pozwolenie na budowę centrum handlowego na działkach przy al. Sikorskiego i ul. Jarockiej w oparciu o poprzedni plan zagospodarowania przestrzennego z 1997 roku. W sierpniu tego roku prezydent Olsztyna wydał jednak decyzję odmowną. – W przedłożonym projekcie stwierdziliśmy niezgodność z planem i – mówiąc w największym skrócie – znaczny wzrost uciążliwości inwestycji dla środowiska i mieszkańców – tłumaczy Piotr Grzymowicz.
Na tym jednak sprawa się nie zakończyła. Inwestor odwołał się bowiem do wojewody warmińsko-mazurskiego, a ten przyznał mu rację, uchylając jednocześnie w całości blokującą budowlę handlowego molocha decyzję prezydenta. – Organ wojewódzki w całości zgadza się z bardzo obszernym i racjonalnym wywodem zawartym w odwołaniu od decyzji Prezydenta Olsztyna – czytamy w uzasadnieniu decyzji wojewody. – W ocenie organu odwoławczego, odmiennie jak to ustalił organ I instancji, projekt budowlany jest zgodny z obowiązującym miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego terenu między Nagórkami i Jarotami w Olsztynie uchwalonym uchwałą Rady Miejskiej w Olsztynie Nr XXX/340/97 z dnia 26 lutego 1997 r.
Projekt budowlany firmy Rank Progress został tym samym zatwierdzony, a firma uzyskała pozwolenie na budowę. Decyzja wojewody wygaśnie jedynie wtedy, gdy prace nie ruszą w ciągu 3 lat od jej wydania lub jeśli zostaną przerwane na czas dłuższy niż 3 lata.
– No cóż, „mleko się rozlało” i pozostaje tylko żałować, że zostaliśmy sami w zmaganiach o lepszą przestrzeń tego zielonego zakątka Olsztyna – komentuje taki obrót sprawy sam prezydent. – Wobec decyzji Wojewody i braku otwartości jego służb na przedstawioną przez nas – podkreślam to z całą stanowczością – merytoryczną argumentację, zrozumiała jest nasza bezsilność.
Decyzja wojewody jest ostateczna, a Urząd Miasta nie może się od niej odwołać. – Mogą to zrobić jedynie mieszkańcy, w formie skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, których – jeśli się na to zdecydują – w sposób oczywisty, bo merytoryczny, będziemy wspierać – podkreśla Piotr Grzymowicz.
Pfffff
Super… tata budował dom prawie na wsi a teraz mieszkamy w olsztyńskim zagłębiu marketowym 🙁 ale fakt ten pusty teren, taki jakiś zielony, drzewa jakieś, zwierzątka… no ni cholery nie pasował do wszechogarniającego betonu…