W olsztyńskim ratuszu stacjonarnie pracuje blisko połowa pracowników, pozostali są na pracy zdalnej, korzystają z urlopów wypoczynkowych z czy opieki nad dziećmi – poinformował prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz.
Prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz poinformował, że w czwartek w ratuszu pracuje 314 urzędników spośród 595 zatrudnionych.
„314 osób jest na pracy zdalnej, one co dnia muszą raportować, czym się zajmowali” – powiedział Grzymowicz przyznając, że trudno pracę zdalną nadzorować i sprawdzić jej efektywność.
„Zdarzają się sytuacje, w której o pracę zdalną wnioskują ludzie, którzy sami siedzą w pokojach w urzędzie. Nie wyrażamy na to zgody” – przyznał prezydent Olsztyna. Dodał, że o pracę zdalną proszą też osoby, które mają małe dzieci, a żłobki i przedszkola, do których posyłali swoje dzieci są z powodu pandemii zamknięte.
„Na pracy zdalnej płacimy 100 proc. pensji, a na zasiłku opiekuńczym 80 proc. Dlatego urzędnikom zależy w tej sytuacji na zgodzie na pracę zdalną” – przyznał Grzymowicz. Wśród urzędników olsztyńskiego ratusza z urlopów związanych z opieką nad dziećmi korzysta tylko 28 osób. Blisko 40 osób przebywa na urlopach wypoczynkowych. Na kwarantannach lub w izolacji jest 29 urzędników, na zwolnieniach lekarskich 10.
Grzymowicz przyznał, że z powodu choroby lub kwarantanny znacznie utrudniona jest praca m.in. wydziałów inwestycji i planowania przestrzennego oraz edukacji.
Sytuacja pandemiczna przekłada się na efektywność pracy. „Dwa razy w tygodniu mamy kolegia prezydenckie. Zwykle rozpoznawaliśmy na nich kilkadziesiąt spraw, teraz jest ich zaledwie kilka” – przyznał Grzymowicz.