Sprawą sędziego podejrzanego o prowadzenie po pijanemu samochodu zajmie się Sąd Rejonowy w Ostródzie. O przekazaniu postępowania zdecydował Sąd Okręgowy w Olsztynie – podał w środę jego rzecznik Olgierd Dąbrowski- Żegalski.
Przypomniał, że 25 września do Sądu Rejonowego w Giżycku wpłynął akt oskarżenia przeciwko sędziemu Waldemarowi M., podejrzanego o prowadzenie po pijanemu pojazdu. Miało do tego dojść 3 sierpnia 2018 r. Według ustaleń prokuratora, sędzia Waldemar M., kierując wówczas swoim samochodem po drodze publicznej, miał we krwi 1,55 promila alkoholu.
Sędziowie z Giżycka nie chcieli sądzić Waldemara M. Do wydziału karnego odwoławczego w Sądzie Okręgowym w Olsztynie wpłynęły wnioski 13 sędziów Sądu Rejonowego w Giżycku o wyłączenie ich z orzekania i przekazanie sprawy Waldemara M. innemu sądowi równorzędnemu.
Sędziowie w swoich wnioskach podali m.in., że w latach ubiegłych utrzymywali kontakty towarzyskie z sędzią Waldemarem M. Uczestniczyli w tych samych szkoleniach organizowanych przez Sąd Okręgowy w Suwałkach, Sąd Apelacyjny w Białymstoku oraz imprezach towarzyszących. W ocenie tych sędziów wskazana okoliczność mogłaby wywołać u osób postronnych uzasadnione wątpliwości co do ich bezstronności.
Sąd Okręgowy w Olsztynie we wtorek uwzględnił wnioski sędziów Sądu Rejonowego w Giżycku i wyłączył ich ze sprawy sędziego Waldemara M. W tym samym postanowieniu sprawa Waldemara M. została przekazana do merytorycznego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Ostródzie.
Postanowienie w tej sprawie jest prawomocne – wskazał rzecznik Sądu Okręgowego w Olsztynie.
3 sierpnia 2018 r. sędzia Waldemar M. doprowadził do kolizji na ulicy Utrata w Suwałkach. Jadąc swoim autem, uderzył w tył innego samochodu. Waldemar M. uciekł z miejsca zdarzenia. Poszkodowany kierowca zapisał numer rejestracyjny auta. Po kilkudziesięciu minutach sędzia został zatrzymany w Augustowie.
Oskarżony był przewodniczącym wydziału karnego Sądu Okręgowego w Suwałkach. Po zatrzymaniu zrezygnował z tej funkcji. Po zdarzeniu został zawieszony w czynnościach służbowych. Sędziemu grozi kara do 2 lat więzienia.